Creep, reż. Christopher Smith, 2004

Administrator

Recenzja filmu "Lęk" (Creep):

[link widoczny dla zalogowanych]

Zapraszam do dyskusji na temat filmu.

OK ten film jest przerazajacy! I mowie to nawet po obejrzeniu go po raz ktorys z kolei... Od samego poczatku do samego konca trzyma w napieciu, a na chwile wytchnienia nie ma co liczyc. Nie mu zbyt wielu bohaterow, a ci ktorzy sa naprawde tworza atmosfere zagrozenia i nie ma sie co dziwic! tytulowy Creep jest przerazajacy i tak pokrecony, ze jego motywow nie sposob sie nawet domyslac! Umieszczenie akcji w podziemiach metra idealnie oddaje poczucie izolacji i zamkniecia (nigdy nie wyobrazaliscie sobie, ze zostajecie zamknieci na noc w jakims supermarkecie albo innym publicznym miejscu?). Do tego mieszanka roznych akcentow (szkocki, angielski no i oczywiscie niemiecki wklad Franki Potente...) dla mnie cos wspanialego. Krwawy, brutalny, straszny! Plus bardzo ladna klamra kompozycyjna na koncu. Daje 8/10

mi film kompletnie nie pprzypadl do gustu... postac potworka mnie nawet denerwowala :/ ...film jako tak nie jest zly no ale to nie to co lubie
odemnie 6,5/10

Redaktor

Bardzo dobry film. Mimo użycia ogranego schematu slashera nie nuży i trzyma w napięciu do samego końca. Głównym atutem obrazu Smitha jest bez wątpienia mroczny klimat opuszczonych tuneli metra, doskonale sfilmowanych i wyeksponowanych ze wszelkimi detalami (ach, te szczury Cool

). Charakteryzacja Craiga/Creepa wyborna, w wydaniu DVD które popełnił Kino Świat znalazł się zresztą ciekawy dokument o niej traktujący - użyto silikonowej maski, na którą nałożono odpowiednie barwy. Scen gore jest niewiele, ale prezentują się świetne - zwłaszcza poderżnięcie gardła ochroniarzowi. Plusem było też przedstawienie niewielkiej ilości bohaterów, dzięki czemu możemy ich lepiej poznać - tutaj pochwalić trzeba aktorów, bowiem obsada wywiązała się z zadania dobrze, ze śliczną Franką Potente na czele Wink

Co się tyczy minusów - momentami bezsensowne zachowania bohaterów i praca kamery przy niektórych scenach śmierci (to ostatnie tłumaczy jednak niski budżet filmu).
8/10