Dołączył: 20 Lut 2009
Posty: 158
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rybnik / Warszawa
|
|
Przyznam bez bicia, że filmu nie widziałem, chociaż od dawien dawna mam go w planach, ale tytuł filmu cholernie kojarzy mi się z koleżanką z roku. A wszystko przez legendarną już na naszym wydziale opowieść z jej dzieciństwa o tym, jak to bawiła się kaczuszkami, co wyglądało mniej więcej tak: „O, kaczuszka!” – podbiega do niej, przytula ją, a po chwili stwierdza: – „O, martwa kaczuszka...”, po czym podbiega do następnej . Tej to koleżance poświęcona została również niemniej kultowa na naszym wydziale ta oto „etiuda”, kompletnie niezrozumiała dla osób postronnych.
A żeby nie było, że bardzo spamuję, to pochwalę się, że na naszym wydziale kręcone są również horrory, jak i dramaty. I obiecuję, że jak film obejrzę, to się tutaj wypowiem, żeby odpokutować ten post.
Post został pochwalony 0 razy
|
|