Eden Lake, reż. James Watkins, 2008

Jasne, że pan ślepy ma racje Wink

Jeszcze niech dux to przyzna i bedzie gitara. Obniżenie oceny "Eden Lake" do 9/10 to już jakiś krok w dobrym kierunku Smile

Administrator

To efekt zażegnania pierwszego wrażenia Very Happy

Co do realizmu zdanie podtrzymuję, wszak nie ma tam nic zupełnie nierealnego, co nie miałoby prawa się wydarzyć, a koszmar w jakim przyszło się odnaleźć parze wczasowiczów wiele usprawiedliwia, więc nie zgadzam się z tobą tak normalnie i zwyczajnie, choć wiem, że masz rację Wink

Administrator

No bo Ślepy zawsze ma rację i nic, ani nikt tego nie zmieni, ty również Wink

Aha, jeśli nie ma to patrz punkt pierwszy.

Miec zawsze racje Slepy nauczył się właśnie ode mnie Wink

Nie schlebiaj sobie otyły pół Włochu Wink

Film jak dla mnie dobry.Rewelacji nie ma.Jest wiele nielogiczności,bohaterowie czasem sa jak debile ale nie nudzi a i pare scen bardzo mi sie podobało. Polski plakat filmu jednak wymiata Smile

[link widoczny dla zalogowanych]
Uwaga gnoje! Smile

haha no plakat jest rzeczywiscie mocny xD
znak mozna interpretowac na dwa sposoby:D

Redaktor

"Eden Lake" w końcu mam już za sobą. Sądzę, że jest to naprawdę trzymający w napięciu survival, który robi duże wrażenie (szczególnie świeżo po seansie). Tyle tylko, że kiedy już emocje opadną, dostrzec można w nim kilka niezgodności. Nie chciało mi się czytać poprzednich długaśnych postów, więc może zdarzyć się tak, że napisałem już to, o czym wspominaliście.

Po pierwsze: bezszelestny teleport na daszek?

Po drugie: od kiedy przywódca młodocianego gangu jest takim pieprzonym ekologiem żeby wrzucać papierek do kontyneru w którym ukrywa się główna bohaterka?

Po trzecie: ten szpikulec w nodze raczej szyszką nie był, a bohaterka mimo drastycznej rany skacze po lesie jak sarenka.

Po czwarte: odrobina podpalonej benzyny na ziemi kompletnie paraliżuje oprawców. Dlaczego jej po prostu nie obeszli?

Po piąte: ja wiem, że mamy do czynienia z survivalem i chłoptasie znali te lasy, ale wątpię żeby byli tak dobrymi traperami i cały czas deptali po piętach bohaterki.

Z pewnością coś bym jeszcze znalazł. "Eden Lake" to z pewnością dobry horror, lecz jest w nim sporo schematyczności i nielogicznych scenek. Mnie osobiście specjalnie to nie przeszkadzało, ale do maksymalnej oceny która widnieje na niektórych portalach mu daleko. Ciężko zgłębiać tutaj również psychikę szczeniaków i zabawiać się w moralizatorskie kazania, gdyż to najzwyklejszy survivalek dostarczający naprawdę sporo rozrywki, emocji czy nawet przygnębienia. Osobiście wolę francuski "Ils", którego fabuła jest podparta autentycznymi wydarzeniami.

Polecam, bo obejrzeć naprawdę warto. Ciarki na plecach gwarantowane!!!

7/10 - choć jak wiecie nie sugerujcie się moimi ocenkami lecz tekstem Wink