I still know what you did last summer, reż. D. Cannon, 1998

Administrator

Recenzja filmu " Koszmar następnego lata" (I still know what you did last summer):

[link widoczny dla zalogowanych]

Zapraszam do dyskusji na temat filmu.

Redaktor

Jeden z najgorszych i najgłupszych slasherów jakie oglądałem. Przez ponad 40 minut nie dzieje się nic, morderca pokazuje się rzadko i na parę sekund (pierwsze jego wejście ma miejsce ... na dyskotece Rolling Eyes

), bohaterowie są sztampowi i nijacy. Film nie posiada w ogóle klimatu, a wydawało się że odcięcie od świata na skutek huraganu oraz egzotyczna wyspa będa temu sprzyjać. Nie brakuje za to idiotyzmów i logicznych wpadek, a końcówka i akcja "postaw go" to już śmiechu warte. Co do morderstw - oczywiście krwi nie ma zbyt wiele, jak to w teen-slasherach.
P O R A Ż K A
2/10

moze nie najglubszy ale cieniutki jak dla mnie Wink

a takto praktycznie sie z toba zgadzam Cement;P
cienizna!

Jedynka nie powalała na kolana ale była choć trochę interesująca czego nie można powiedzieć o tej częsći.Non stop czegoś bojący sie bohaterowie,brak jakichkolwiek ciekawych elementów i ogólnie słabizna.Jak dla mnie 3/10

Zasadniczo nie lubię całej tej serii. Co do "Koszmaru następnego lata" to jak dla mnie typowy średniak. Nie jest tragicznie, ale dobrze też nie Wink

. Głupi bohaterowie i co krok to schemat, ale oglądając nie miałem ochoty wyłączyć, więc daję 4/10.

Wśró zalewu postów w stylu: kiszka, ja powiem, że nie jest wcale tak źle! Co prawda brakuje tu jednego bardzo ważnego elementu, który strasznie mi się podobal w jeynce, a mianowice klimatu tej małej rybackiej mieściny i jej małomiasteczkowych tradycji, jednak reszta jest utrzymana praktycznie na tym samym poziomie, co oryginał. no może element blond zostal zastąpiony elementem afro, ale beż wiekszego ubytku na poziomie filmu. Postać Willa Bensona owszem beznadziejna i prawde mówiąc nie wiem po ch*j wprowadzona... Tak samo jak ten koleś ze swoim voodoo. Koniec końców, aktorstwo trzyma poziom z oryginału, fabuła kuleje, a całość plasuje się całkiem nieźle jako teen slasher. Dałbym 8/10, ale w świetle jedynki to raczej 6/10.