Autor |
Wiadomość |
<
Filmowe dyskusje
~
Return of the Living Dead, reż.Dan O'Bannon, 1985r.
|
|
Wysłany:
Czw 9:30, 19 Kwi 2007
|
|
|
Dołączył: 23 Lip 2006
Posty: 1567
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 31 razy Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Tarnów
|
|
Recenzja filmu "Return of the Living Dead"
[link widoczny dla zalogowanych]
Zapraszam do dyskusji!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
 |
|
Wysłany:
Nie 23:41, 23 Wrz 2007
|
|
|
Dołączył: 09 Kwi 2007
Posty: 988
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Bielsko-Biała
|
|
Jeden z lepszych zombie movies jakie kiedykolwiek powstały. Czarny humor jest starannie dozowany i przeplata się z udanymi scenami gore, cmentarna lokalizacja też niczego sobie. Wydawany przez zombie okrzyk "braaaaains" może naprawdę rozbawić, zwłaszcza w połączeniu z dobrą charakteryzacją nieumarłych. Skomponowana przez Matta Clifforda muzyka stanowi też spory atut tego obrazu, podobnie jak zakończenie - może nie jest jakieś bardzo zaskakujące, ale chyba trudno było się spodziewać że tak się to skończy. Minusy - film dość wolno się rozkręca - dopiero po 40 minutach żywe trupy wydostają się z grobów, aktorstwo momentami też kuleje. Ale generalnie jest świetnie
8/10
Staruszka-zombie wymiata
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Pon 22:47, 24 Wrz 2007
|
|
|
Dołączył: 16 Lip 2007
Posty: 590
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Konstantynów Łódzki
|
|
Co prawda do zombiakow przekonalem sie dopiero niedawno to musze stwierdzic, ze blizsza jest mi chyba wizja zombiakow Romarowska niz Russowska (a to rzucilem nazwiskami... a co!). W kazdej nastepnej czesci Return... coraz wiecej jest komedii niz horroru (moze poza trojeczka...) i jednak bardziej przemawia do mnie potrzeba pozerania ludzkiego miecha in general niz samych mozgow... Ale tak czy siak Return of the Living Dead rulez!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Czw 9:09, 22 Maj 2008
|
|
|
Dołączył: 20 Wrz 2007
Posty: 1179
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 44 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Haddonfield
|
|
Wczorajszego wieczoru chwyciłem powtórnie za ten film Po raz pierwszy oglądałem go dość dawno, w jakimś telewizyjnym maratonie horrorów. Co skłoniło mnie do sięgnięcia po ten tytuł? Głównei kolega i alkohol Warto jednak było gdyż bawiłem się (podobnie jak kolega) świetnie. Sporo tutaj humoru w odpowiedniej ilości i niezłe efekty gore. Nic nie dało mi jednak takiej przyjemności jak muzyczka, punkowe pioseneczki jak i tego typu młodzież.
Ekhm no i... "m󿯿ŻżŻżŻżdżki"
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Judith Myers dnia Czw 9:09, 22 Maj 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Czw 13:59, 22 Maj 2008
|
|
|
Dołączył: 21 Maj 2008
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
W sumie film niezły. Fabuła też całkiem fajnie przemyślana. Ktoś miał fantazję
No ale przyznam bez bicia że filmu do końca nie oglądałam, więc może zamiast "niezły" kiedyś powiem "super".
Ale póki co "Świt żywych trupów" jest lepszy.
Chociaż wolę filmy w klimatach "Shuttera" lub "Klątwy", bo jak dla mnie to filmy o zombiakach straszne nie są
Trzeba będzie się znów za ten film zabrać
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|