Forum Horrormania Strona Główna
Autor Wiadomość
<    Filmowe dyskusje   ~   The Mist, reż. Frank Darabont, 2007
ślepy51
PostWysłany: Pią 13:44, 21 Mar 2008 


Dołączył: 15 Sty 2007
Posty: 488
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Orca


Na początek mała uwaga - nie rozumiem dlaczego ty a także mr Ozz pisząc zdania stawiacie na końcu prawie zawsze wykrzyknik? Zalatutje to nie przymierzając filmwebem albo innym horror onlinem i krzypomina krzykactwo małoletnich uzytkowników tychże serwisów i po prostu źle się tego rodzaju wpisy czyta. No ale to taka mała uwaga na marginesie.

Wracając do filmu:
Mówiąc o reklamie masz zapewne na mysli spoty puszczane co jakiś czas u nas w telewizji? No niech będzie, że jakos tam rozreklamowany ów film jest, ale czy to powinno dziwic? W końcu koleżka od "The Shawshank Redemption" i "The Green Mile" rezyserował, a filmik jest na podstawie opki Kinga, a więc pisarza który ma swoje stałe i dosyć spore grono wiernych fanów. Wyjaśnijmy tez raz na zawsze jedną, podstawową rzecz, która wynika z tego co piszesz w dalszej części podpunktu 1:
Cytat:
film jako taki zrobiony jest bardzo dobrze pod wieloma wzgledami! Jednak jako horror po prostu uwazam, ze mogl byc przy takiej obsadzie i takich efektach zdecydowanie lepszy!

a jest to z tego co zdążyłem wywnioskowac z prowadzonej w tym temacie dyskusji częsty zarzut, że słaby z tego filmu horror. Warto byłoby wiedzieć, że "The Mist" reklamowany był jako film grozy, co niekoniecznie oznacza od razu bycioe horrorem. Zresztą na IMDb i innych serwisach widnieje pod słowami kluczowymi, które warto sobie wziąć do serca, mianowicie - dramat/ horror/ sci-fi/ thriller i jest konglomeratem tych własnie róznych gatunków a nie 100% procentowym horrorem. Sta też nie rozumiem zupełnie tego zarzutu, że jako film "Mgła" jest zrobion abardzo dobrze ale nie sprawdza się jako horror - a czy dajmy na to "Titanic" też jest słaby tylko dlatego, że W dużej mierze opowiada love story a dramat katastroficzny jest tam tylko tłem, w które to Cameron wpłótł i na którym oparł całą historię miłosną? U Darabonta nie miały przerażać stworki (dlatego też przedstawiono je jako zwyczajne zwierzęta, o czym poźniej) a ludzie i to, do jakich zachowań mogą poosunąć się w obliczu absurdalnego skądinąd i zupełnie nierzeczywistego zagrożenia.
Cytat:
nawet ja potrafilem dostrzec, ze niektore po prostu odstawaly od reszty bo przeciez nie caly film jest nakrecony w taki "nietypowy" sposob

warto byłoby zauważyć, że tego typu 'myk' stosowany jest tylko w ujęciach z udziałem bohaterów - scenki z potworkami pokazane są w typowo hollywoodzki sposób, bez żadnych tego typu wtrętów co świadczy o świadomym zabiegu rezysera i operatora. jak to działa? Ano światnie, bo o ile wszelkiego rodzaju ujęcia ze stworami nakręcono z poszanowaniem typowej dla filmów rodem z USA szkoły filmowej, to już dialogi bohaterów, ich zachowanie w obliczu zagrożenia ukazano w typowo powiedziałbym europejski sposób stosując szybklie zbliżenia na ich twarze, podkreślając tym samym i uwypuklając ich emocje. Stąd też duża część obrazu jest bardzo stonowana, wręcz teatralna, na co wpływ ma też miejsce akcji, którym przeciez przez większość trwania filmu jest jedno pomieszczenie. Daje to możliwość bliższego poznania bohaterów, relacji między nimi i zachowan. Nie rozumiem zupełnie co jest tutaj aż tak nietypowego, choć zdaję sobie sprawę że dla widzów przyzwyczajonych do typowo hollywoodzkiej narracji i oczoje*nego montazu rodem z MTV (kolejne części "Saw" chocby) może to się wydawać dziwne i nie na miejscu. Mi cholernie się ten zabieg podobał gdyż pozwalał na lepsze poznanie emocji szarpiących boahterami i większe utożsamianie się z przedstawioną sytuacją i problemami z niej wynikającymi, co w rezultacie przełozyło się na 'wtopienie' się w akcję i pozbawiło kompletnie uczucia nudy towarzyszącego często podczas kolorowych bajeczek z wielką ilością fajnych efekcików.
Cytat:
Mnie zwyczajnie takie cosie nie ruszaja...

czyli kolejny raz - nie jest to wina reżysera a zwyczajnie kwestia gustu - mnie ruszają, ciebie nie i tyle.
Cytat:
Krwi moglo byc zdecydowanie wiecej! Serio, przeciez w sklepie bylo calkiem sporo ludzi, a kiedy wlecialy te brzeczace mogly zrobic pogrom tych niepotrzebnych statystow! Zgodze sie natomiast, ze o krew w tym filmie generalnie nie chodzilo...

Ostatnie zdanie świadczy o tym, że chyba sam nie wiesz dokładnie czego chcesz, gdyż odpowiedziałeś sobie nim na postawiony chwilę wcześniej zarzut. W mainstreamowych japońskich historiach o duszkach też oczekujesz litrów posoki i wuchty gore wiedząc, że film skupia się na zupełnie innych aspektach ekranowego terroru?
Cytat:
Faltycznie nie chcialo mi sie czytac tej Waszej klotni, bo jak juz poszly teksty w stylu "belkot" itd to sobie odpuscilem..

polecałbym jendakowoz zapoznanie się z całością, gdyż z mojej strony żadnej kłótni nie było. A bełkot? owszem, niektóre 'argumenty' na nie zadeklarowanego antyfana obrazu Darabonta czyli niejakiegomr Ozza inaczej nazwać nie potrafię, jak tylko bełkotem. Ile razy można na jeden i ten sam zarzut przedstawiać komuś sensowne argumenty obalające jego tezy a jednak ciągle czytać o tym samym w kolejnym poście, do tego napisanym w języku , który cięzko zrozumieć bo z elementarnymi zasadami poprawnej pisowni nie mającym nic wspólnego?
Cytat:
Wlasciwie nie wiem czemu szukam sensu w filmie, w ktorym atakuja robale z innego wymiaru, ale nie moge sie powstrzymac... Skoro przyciagalo je swiatlo i w koncu peka szyba (doslownie obklejona tymi latajacymi bzykajacymi) to jakos zainteresowanie im mija i tylko kilka wlatuje do srodka! Cos nie teges

Tłumaczyłem to wcześniej tyle razy że zastanawiam się, czy ktoś w ogóle te moje wypociny czyta... Otóż to nie były potwory z piekła rodem złaknione ludzkiej krwi - to były zwyczajne zwierzęta, tyle że trafiły do innego, zupełnie nowego dla siebie świata. Stąd ciekawość, ostrożność i td itp. To samo tyczy się robaczków co olbrzymich potworów, szybko do zastanej sytuacji zaadoptowały się jedynie pajaki, co dziwić raczej też nikogo nie powinno, zresztą ukazano je pod koniec filmu więc miały na to czas, podczas gdy takie np macki bestii której wyglądu nie znamy nieśmiało badały po prostu teren przy okazji łapiąc "smakołyka", jednak zaatakowane od razu się wycofały. Typowe zachowanie ciekawskiego zwierzęcia a nie krwiożerczego potwora. Jętki do sklepu przecież powlatywały, za nimi kilka zainteresowanych sytuacja pterodaktyli polujących na nie i tyle. reszta miała ich do łapania wystarczajaco dużo na zewnatrz. Otwóż sobie kiedyś okno w domu i zobacz ile ci róznego rodzaju robaczków i innech latających stworzeń powlatuje do domu. Nie rozumiem zupełnie, czemu realizm w jakimkolwiek filmie grozy jest czymś złym? Oczywiście można się przyczepić do różnych aspektów strony "potworkowej" filmu bo tutaj są błedy czy też naciagane sytuacje, ale całokształt jest naprawdę bardzo realnie przedstawiony, za co powinno się Darabonta chwalić a nie ganić.
Cytat:
Z tym analizowaniem bedzie ciezko bo jakos po jednym seansie kinowym (ktory raczej mi wystarczy!)

Z tego co mi wiadomo wersja kinowa jest wybrakowana i skrócona o jakieś 20 minut, więc polecałbym zapoznanie się z 'pełną' wersją filmu, w której wiele rzeczy się wyjaśnia a kilka wątków ładnie się zazębia, wyjaśniając tez takiem a nie inne zachowanie bohaterów.
Cytat:
Koniec koncow chciala zlozyc w ofierze synka tego Draytona nie?

Tak, chciała też zabić panią blondynkę składając ją w ofierze. Teraz zauważ, co na koniec zrobił Drayton i skonfrontuj to ze słowami pani Carmody i tym co chciała zrobić. Co stało sie na koniec i jaki wpływa na zakończenie miało to co zrobił Drayton (czy miało to wpływ na samą mgłe)? A jesli to co mówiła Carmody było prawdą - wtedy postrzeganie wymowy całego filmu zmienia się o 180 stopni. Zakończenie na pewno ne jest tak jednoznaczne jakby mogło się początkowo wydawać. Choć trzeba przyznac kopie po mordzie i szokuje. Mocna rzecz.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez ślepy51 dnia Pią 13:44, 21 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Judith Myers
PostWysłany: Pią 14:20, 21 Mar 2008 
Redaktor

Dołączył: 20 Wrz 2007
Posty: 1179
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 44 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Haddonfield


Tak sobie właśnie patrze że tu gadacie i gadacie o tym filmie a ja powiem że go jeszcze nie widziałem Smile Tak czy siak, 5/10 prześledziłęm ten temat i widzę że ślepozaur napisał że jedna scenka była hołdem dla "It Came From Beneath The Sea"! Skoro tak to trza będzie obejrzeć, bo dla mnei to klasyk aamm, choć była SZEŚCIOrnica Laughing

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Crypt Keeper
PostWysłany: Sob 21:40, 22 Mar 2008 


Dołączył: 16 Lip 2007
Posty: 590
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Konstantynów Łódzki


Nie martw sie slepy czytam Twoje wypociny z zapartym tchem! I odpowiadam...
Nie wiem czy to o wykrzyknikach bylo do mnie rowniez, ale jesli tak to nawet nie zwrocilem uwagi na to ile ich sie pojawia w moich postach, a co jest na innych portalach nie wiem bo na nie raczej nie zagladam. Jednak jesli tak pisza malolaty to teraz bede non stop strzelal wykrzyknikami! A co!
Oczywiscie, ze nie po kazdym filmie mozna spodziewac sie tego samego i nawet nasz ulubiony gatunek filmowy ma pincet podgatunkow niekiedy diametralnie roznych. Zdaje sobie sprawe, ze tutaj ciekawsze bylo raczej ukazanie jak ludzie w zamknieciu i pod duzym stresem moga zwrocic sie przeciwko sobie niz jak walcza ze stworami z innego wymiaru, co wcale nie oznacza iz przy okazji nie moglo poplynac ciut wiecej filmowej krwi i tyle. Co do ogolnej oceny to prosze sie Crypta nie czepiac bo przeciez mowie, ze jak na horror byl sredniawkowaty, ale jak na film jako taki byl calkiem znosny. A od Titanica to juz w ogole prosze sie odczepic! Leo Kocham Cie!!!! Laughing Laughing Laughing Co do montazu rodem z MTV to musialbym zaczac ogladac MTV zeby miec jakies rozeznanie.... A koniec koncow Mgla jest jednak bajeczka z mnostwem efektow! To, ze probowano rozwinac troche psychologizna plaszczyzne bohaterow i ich motywacji wcale tego nie zmienia.. Dochodze do wniosku, ze jesli kiedykolwiek czeka nas konfrontacja z fauna innego wymiaru to bedziesz na to przygotowany Very Happy a jaki plynie moral z zakonczenia? Nie kazdy samozwanczy prorok w supermarkecie ma nierowno pod sufitem? A moze: wyznawcy Ojca Podwyzszonego Ryzyka maja racje? A moze: najpierw dobrze sie rozejrzyj zanim strzelisz komus w leb! Moze akurat przejezdza wojsko... Jesli masz lepsza i bardziej inteligentna interpretacje (bogatszy o te 20 minut) to smialo!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
LdF
PostWysłany: Pon 14:30, 21 Kwi 2008 


Dołączył: 31 Mar 2008
Posty: 41
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lublin


Rzeczywiście na temat Mgły sporo już napisano-ale zawsze coś można dodać od siebie. Widzę Crypt , że naśmiewasz sie z fabuły ( atak fauny z innego wymiaru), mnie również to śmieszy. Przyznać jednak muszę, że reżyser wycisnął maksimum z tego tematu. Sądzę , iż wycięte 20 min. nie wnosi absolutnie nic w temacie odbioru filmu, co więcej uważam, że zysakłby jeszcze na kolejnych cięciach( cała scena wyprawy do aptek oraz konflikt z afroamerykaninem) nie wnosza niczego do filmu a jeśli już coś to niepotrzebne tłumaczenie zaistniałej sytuacji, które mocno trąci groteską. Co do przesłania filmu niepotrzebnie ironizujesz bo jest dość jasne ( człowiek człowiekowi wilkiem prawda?).
Zakończenie- wiele osób twierdzi, że powinno być niedopowiedziane, zostawiające pole do popisu dla wyobraźni. I od razu pada argument o tym, iż za sekundę wojsko przyjechało. No przecież tu jest właśnie pole do ruszenia bańką, został tu zastosowany heurystyk, ale wiekszosć widzów odebrała go dosłownie, paradoksalnie dopominając się zakończenia , które wymaga ruszenia mózgownicą . A czy takiego nie dostali?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Crypt Keeper
PostWysłany: Pon 20:19, 21 Kwi 2008 


Dołączył: 16 Lip 2007
Posty: 590
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Konstantynów Łódzki


Heurystyk? W wolnej chwili skoczę po słownik...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
LdF
PostWysłany: Wto 7:14, 22 Kwi 2008 


Dołączył: 31 Mar 2008
Posty: 41
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lublin


Dobra , dobra che che. A jak miał pokazać przemijjący czas? Wstawić napis 2 dni później che che ?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bella Talbot
PostWysłany: Śro 16:46, 16 Lip 2008 


Dołączył: 14 Lip 2008
Posty: 154
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3


Miał być jeden z najlepszych horrorów a wyszedł film średni.
Mamy potwory we mgle z fanatyczką religijną w tle.Zawiodłam sie na filmie bo liczyłam na coś lepszego.Historia opowiedziana w "Mgle" jest dość ciekawa ,ale mnie osobiście nie wciągnęła ani nie przestraszyła a miał to być the best horror..Wierz reklamom a daleko zajdziesz Smile Sam wygląd potworów wyciągniętych wprost z jakiejś gry komputerowej pozostawia wiele do życzenia.Na plus mogę dać parę scen,aktorstwo i finał.Tak końcówka podobała mi sie najbardziej i choć wiele osób mówi mogli poczekać ,jednak ja uważam ,że dzięki temu nie było cholernego happy endu który występuje w większości filmów.
Ogólnie 5/10.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)

Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Strona 3 z 3
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3
Forum Horrormania Strona Główna  ~  Filmowe dyskusje

Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu


 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach