Autor |
Wiadomość |
<
Horrorowe pogadanki
~
co się kręci się, czyli o filmach w produkcji i newasach
|
|
Wysłany:
Pią 16:22, 12 Gru 2008
|
|
|
Dołączył: 15 Sty 2007
Posty: 488
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Orca
|
|
No akurat "Cape Fear" to tez rimejk, więc jakąs tam wprawke w przerabianiu kolo ma. Ogolnie to osoba scenarzysty mówi tyle co nic, bo facio ten spłodził tez skrypt do "Wilka", ale ostatnio np. do strasznej padaki zatytułowanej "Doom", więc nie mozna powiedziec by był to jednoznacznie zły czy dobry wybór. Najwiecej bedzie zależało w tym przypadku od nastawienia studia (te jest ponoc ok jeśli wierzyc powyższej notce), osoby rezysera i kolesia odtwarzającego rolę Freda - ja w niej widziałbym mega kozaka Sean'a Penn'a, ale to akurat jest niestety nierealne.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez ślepy51 dnia Pią 16:23, 12 Gru 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 17:47, 12 Gru 2008
|
|
|
Dołączył: 09 Kwi 2007
Posty: 988
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Bielsko-Biała
|
|
KrOOlik napisał: |
ja osobiście z tego co pamiętam nie spotkałem się więcej z przypadkiem slasherowego killera, który zabija kompletnie nie mając motywu. |
"Final Exam", "Slumber Party Massacre" ? W "The Curse of Michael Myers" dowiadujemy się co nieco o jego motywach, acz rozumiem że dyskusja obejmuje carpenterowską wizję.
To jest raczej spór nie do rozwiązania - niektórym przypadnie do gustu tajemniczy i efektowny wizerunek Myersa, innym jego "ludzka" postać i przedstawienie genezy tkwiącego w nim zła. Ciężko rozpatrywać sposób podejścia reżysera do wizerunku mordercy w kategoriach dobre - złe, zarówno Carpenter jak i Zombie przedstawili swoje koncepcje doskonale, dla mnie lepszą jest ta w wykonaniu Roba (zwłaszcza biorąc pod uwagę pewne potkęcia, takie jak dłużyzny i znikomy bodycount filmu Carpentera).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 18:08, 12 Gru 2008
|
|
|
Dołączył: 15 Sty 2007
Posty: 488
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Orca
|
|
Cement napisał: |
dla mnie lepszą jest ta w wykonaniu Roba |
No, to przybij pione, witaj w klubie i karwa fa A jeśli ktoś, np. jakis otyły pół Włoch, będzie miał z tym problem, to zawsze można mu obic ryja i po kłopocie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 20:33, 12 Gru 2008
|
|
|
Dołączył: 23 Lip 2006
Posty: 1567
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 31 razy Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Tarnów
|
|
O widzisz, z "final exam" to mi dałeś ciężki orzech do zgryzienia! Mogę tylko powiedzieć, że był naśladowcą "halloweena" na swoje usprawiedliwienie, bo faktycznie chwilami mocno do filmu carpentera się zbliżał Ale pomijając już brak motywów, on i tak działał powiedzmy że z jakimiś ludkzimi odruchami, jak np agresja. U Myersa tego nie było. W Slumber Party koleś był zwyczajnie psychiczny i o ile się nie mylę, to uciekł nawet z jakiegoś zakładu czy cuś w tym typie. Myers też uciekł, to fakt- ale Loomis z całym przekonaniem i bez mrugnięcia okiem (żeby mi ktoś ze zdziwieniem nie wyskoczył!) mówił o tych "blackest eyes" i tym podobnych sprawach, że starał się myersa nie tyle leczyć co izolować itp. bo miał "oczy diabła" i leczenie mógł sobie, krótko mówiąc wsadzić. Co sugerowało, że choroba psychiczna nie jest tu problemem - a twórcy "SPM" na nią zrzucili winę w przypadku wariata z wiertarką.
ps. Gdybym teraz dyskutował o eden lake to ktoś z pewnością by mi powiedział że to całkiem realistyczne bo loomis w tym przypadku był po prostu złym psychiatrą czy coś w tym typie i nie umiał się doszukać choroby
Co do wizji to faktycznie zależy od gustu- dla mnie myers z ad 78 "miszcz" ale wersję Zombiego oczywiście też kupuję i filmik lubię, a mały bodycount to w moim odczuciu żaden minus- nie musi się lać dużo krwi a trupy słać po podłodze, żeby zrobić dobry dreszczowiec
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 15:52, 13 Gru 2008
|
|
|
Dołączył: 14 Lip 2008
Posty: 154
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
|
Podobno Rob Zombie ma kręcić kontynuacje Halloween.
Informacja niepotwierdzona
W sieci, aż huczy na wieść (choć jeszcze niepotwierdzoną) jakoby Rob Zombie miał zamiar kontynuować wyreżyserowany przez siebie remake horroru Halloween.
Jest to informacja na tyle dobra, iż film zachował by ducha poprzedniej części, mimo, iż przez wielu uznawanej za dużo gorszą od pierwowzoru.
Według zapowiedzi, zdjęcia do kontynuacji mają rozpocząć się w marcu przyszłego roku, zaś w rolę Michaela Myersa ponownie wcieli się Tyler Mane.
Jeśli spekulacje odnośnie roli reżysera potwierdzą się - prace nad najnowszym filmem Roba Zombie - Tyrannosaurus Rex znacznie się opóźnią.
Źródło:www.filmweb.pl
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 16:56, 13 Gru 2008
|
|
|
Dołączył: 16 Lip 2007
Posty: 590
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Konstantynów Łódzki
|
|
A propos remake`u Nightmare on Elm Street to jakkolwiek cieszy mnie wizja nowego koszmaru, nie mogę sobie wyobrazić, kto mógłby zastąpić Engluda! W przypadku zamaskowanych morderców to jeszcze pół biedy jak zmieniają aktora i w najsłynniejszych seriach jak Halloween czy Friday the 13th zdarzało sie to nie raz nie 2, ale w Koszmarach zawsze był pan Englund i z czasem stał się wizytówką serii. To właśnie Freddy stał się ikona horrorowega światka za sprawą Roberta Englunda, a teraz chcą go zastąpić... nawet jeszcze nie wiadomo kim? W sumie to dziwię się, dlaczego w remake`u nie zagra Englund... OK minęło pare lat, więc nowe efekty mogą ulepszyć oryginał, śmiało, ale po co zmieniać samego odtwórcę głównej roli? Myślę, że ta kwestia akurat nie wymaga ulepszeń!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 17:29, 13 Gru 2008
|
|
|
Dołączył: 23 Lip 2006
Posty: 1567
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 31 razy Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Tarnów
|
|
Na mój gust Englund jest pierwszą osobą, bo nie chcę powiedzieć "rzeczą" wymagającą w Koszmarze zmiany. Niestety- bo albo robimy filmik rozrywkowy w stylu pierwszego "Koszmaru" i bierzemy papcie Roberta, żeby fajnie się oglądało fanom. Przy tym utrzymujemy rozrywkowy charakter całości i kilka niepoważnych akcji. Albo robimy horrorek w miarę poważnie, gdzie odcięcie się od starego, nieco jajcarskiego wizerunku będzie pierwszą rzeczą, którą należałoby zrobić. Niemniej i tak nie oczekuję po tej produkcji dobrego horroru, ale to już inna kwestia. Englund stał się dzięki Fredowi ikonką, ale tyle już mu powinno wystarczyć. Ta postać wymaga odświeżenia.
Co do samego rimejku- potencjał tej historii jest przeogromny. Można zrobić z tego film wgniatający w fotel- w "Eden Lake" jedna scena podpalenia chłopca kopie w twarz. Tu mamy mordercę dzieci i dodatkowo pedofila , który też ma piromańskie zapędy i siedzi w kotłowni. Z tego można wycisnąć wiele soku, ale nawet przy rimejku pewnie nikt tego nie zrobi- zbyt dosadne jak na charakter całej serii i kasę, którą niewątpliwie trzeba będzie w to wrzucić.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 18:04, 13 Gru 2008
|
|
|
Dołączył: 16 Lip 2007
Posty: 590
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Konstantynów Łódzki
|
|
No i tu się trzeba zastanowić na ile Koszmar ma zostać przerobiony, bo jeśli chodzi o oryginał (i sequele), to kpiarski ton i ironia były wizytówką Kruegera, co niestety sparwiało też, że na serie można było patrzeć z przymrużeniem oka. Jeśli nowa wersja miałaby pójść w naprwadę mrocznym i megarealistycznym kierunku to śmiało: Fred Krueger jako pedofil i morderca dzieci (co w oryginale było właściwie tylko symbolem-pretekstem) może być przerażający i budzący odrazę. Myślę, że to byłby kierunek podobny do tego, jaki obrał Zombie w nowym Halloween, jednak czy to kompletnie nie pogrzebie charakteru oryginalnej serii? Przecież komiczne momentami teksty Freddy`ego są częścią jego charakteru, częścią jego postaci i czy ktokolwiek ma prawo zmieniać samą postać? Wątpię!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 18:14, 13 Gru 2008
|
|
|
Dołączył: 23 Lip 2006
Posty: 1567
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 31 razy Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Tarnów
|
|
Postać jak postać moim zdaniem- nowy reżyser, nowa wizja całości. Koszmary były takim wabikiem na publiczność bo dawały jakąś tam domieszkę grozy, trochę humoru, wyśrubowane fantazyjnie bajery itp i wrzucały to do jednego wora, z czego wychodził dobry film rozrywkowy, niekoniecznie dobry horror. (część 2 i 3 są od tego fajnym odstępstwem, bo tam potrafi być bardzo mrocznie i poważnie). Ja bym chętnie zobaczył Koszmar jako horror z krwi i kości, który wreszcie wykorzysta ten cały brud który drzemie w pomyśle i pokaże kruegera jako naprawdę niesympatycznego bad guya, który jest taki a nie inny, nie potrzebuje żartów itp. Mnie akurat się to nie podobało, że seria w domyśle kompletnie zdegenerowaną postać przedstawiła w sposób zazwyczaj zabawny, czy nawet absurdalny- jak "Freddy nie żyje". Wszystko zależy od podejścia- ja osobiscie czekam na taki filmik jak wyżej wspomniałem, choć coś szepta mi do ucha, że taki to Krueger pewnie nigdy nie będzie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 19:04, 13 Gru 2008
|
|
|
Dołączył: 15 Sty 2007
Posty: 488
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Orca
|
|
Freda MUSI zagrać ktos inny niż Englund, inaczej cały ten rimejk nie będzie miał sensu. Musi to byc historia poważniejsza niz wszystkie 7 koszmarów razem wzietych, z dusznym klimatem rodem z partu drugiego. Potencjał jest mega ogromny - jak pisał KrOOlikm Fred to MORDERCA DZIECI i PEDOFIL, wiec ludzie, tu musi byc mega poważnie i bez puszczania oczek do widza. Do tego jak wspominałem wcześniej, Freda musi zagrac Sean Penn i niech nikt mi nie pisze, że sie nie nadaje, bo i fizycznie jak i aktorsko to jedyny właściwy kolo do tej roli:
Idealny kandydat, aktorsko jakieś 1000 razy lepszy niz cały ten Englund a i fizycznie jak mówię nadaje sie jak nikt inny. Co myślicie?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez ślepy51 dnia Sob 19:13, 13 Gru 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 19:16, 13 Gru 2008
|
|
|
Dołączył: 03 Sie 2006
Posty: 1014
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
|
|
Ja myślę, że z sensem gadasz, bo po a) facet jest znakomitym aktorem, po b) najbardziej pasi mi Koszmar 2, po c) nie chcę zabaw z Fredkiem ala bieganina po domu już w pierwszej części, bo to jakieś nieporozumienie , a jest to jeden z tych filmów które tylko zyskałyby gdyby były utrzymane w poważnym klimacie coś jak "TCM" 03' no i przede wszystkim jeden z niewielu tytułów których robienie nowej wersji ma jakiś sens, bo nie wszystkim pasował ten pseudo-humor...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez dux dnia Sob 19:17, 13 Gru 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 19:40, 13 Gru 2008
|
|
|
Dołączył: 23 Lip 2006
Posty: 1567
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 31 razy Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Tarnów
|
|
Tak, propozycja Ślepego bardzo dobra- teraz to trzeba do baya napisać i może coś z tego będzie. Penn faktycznie pasuje jak ulał do roli Freda.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 22:56, 13 Gru 2008
|
|
|
Dołączył: 25 Sie 2006
Posty: 556
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Crystal Lake
|
|
ślepy51 napisał: |
Cement napisał: |
dla mnie lepszą jest ta w wykonaniu Roba |
No, to przybij pione, witaj w klubie i karwa fa A jeśli ktoś, np. jakis otyły pół Włoch, będzie miał z tym problem, to zawsze można mu obic ryja i po kłopocie |
A kto ci łapy rozbuja otyly bezrobotny polaku na emigracji
No pięknie, to już mam dwóch kandydatów do fejs liftingu
Odnośnie Koszmaru to bankowo zagrałby Englund, ale on już dawno postanowił przecież (po FVJ), że Fredka więcej już nie zagra, chcąc się skupić na innych rolach.
Co mu z tego przyszło, nie wiem bo i tak został zaszufladkowany jako Freddie a te rle co to się na nich skoncentrował to głównie epizody ew. mało znaczące 2-3 planowe role.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 23:34, 13 Gru 2008
|
|
|
Dołączył: 15 Sty 2007
Posty: 488
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Orca
|
|
wkrótce obity pół Włoch napisał: |
A kto ci łapy rozbuja otyly bezrobotny polaku na emigracji
No pięknie, to już mam dwóch kandydatów do fejs liftingu |
Zobaczymy jak będziesz fikał jak w końcu rusze dupe i zawitam do kraju
Co do Englunda to w "Jack Brooks" zagrał sporą rólkę nauczyciela, który zamienia się w bardzo gumowego i bardzo otyłego potwora A że z roli Freda zrezygnował to tylko lepiej dla rimejku filmiku o pizzy z Elm street - może zamiast wesoło głupkowatego klimatu bedzie w miarę poważny mroczny w ciul.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 1:22, 14 Gru 2008
|
|
|
Dołączył: 14 Lip 2008
Posty: 154
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
|
Dla wielu fanów serii wieść o tym że Englund już nie zagra Freddiego była ciosem.Wielu pytało Dlaczego? On jest świetny..Dla mnie osobiście Robert to swoista ikona ,ale nie wzór i aktor niezastąpiony.Owszem podobało i podoba mi się jak zagrał Kruegera lecz zmianom nie mówie nie.Zmiany są potrzebne i bardziej ciekawi mnie kto zagra rolę Nancy.
Sam Robert już dawno mówił ,że nie zagra więcej Freddiego.Jak to powiedział jest za stary żeby latać w masce Ma mieć jednak wkład w nowy Koszmar i zagrać epizodyczną rolę.
Co do tego jak miałby wyglądać remake to zgadzam się ,że mógłby być bardziej mroczny,poważny i przedstawiający Freda jako niezbyt miłego gościa i już nie tak dowcipnego..
Obowiązkowo powinny pojawić się dzieci z wyliczanką.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|