dzień horroru w TVP Kultura

Telewizyjne wydarzenie godne odnotowania, o którym Judith wspomniał z grubsza w newsie na stronie głównej. Oprócz Doskonałego "profondo rosso", na którego projekcję będę czekał, zgodnie z moim zegarkiem, jeszcze 13 minut, wyemitowane zostały wcześniej trzy 25-minutowe panele dyskusyjne skupiające się na filmowej grozie a także lęku trawiącym nas jako samym zjawisku. A pomiędzy nimi wyemitowano słabiutki, ale rodzimy "Taranthriller" z Kondratem. Mam nadzieję, że nie tylko ja psułem dziś oczy przed telewizorem i reszta ekipy forum również znalazła chwilę czasu by włączyć kanał Kultura. Pokrótce o tym, co zobaczyłem, a czego się spodziewałem.

Liczyłem na trzy dyskusje z udziałem nazwisk, które cokolwiek mi powiedzą i będą w jakiś sposób związane z horrorem. Przeliczyłem się, ale i tak było całkiem nieźle. Pierwsza z trzech dyskusji z udziałem panów publicystów newsweeka i drugiego tytułu niestety nie pamiętam (o nazwiska nawet nie pytajcie) wypada zdecydowanie na plus. Nie rozwodzili się nad niczym konkretnym, ot puścili kilka fragmentów horrorów i dyskutowali na temat tego co straszyło kiedyś, co straszy teraz, o brutalizacji kina, o elementach metafizycznych i granicy pomiędzy horrorem a thrillerem, którą te miały niegdyś wyznaczać. Przekonał mnie do siebie pan z Newsweeka narzekając, że fenomen Piły nie mieści mu się w głowie, biorąc pod uwagę płytkość tych produkcji, rzucając niby fachową wzmiankę o slasherach jako przykład, że horror nie musi posiadać elementów nadprzyrodzonych, oraz bardzo świeżym i ciekawym spojrzeniem na pewną scenę z Lśnienia Kubiricka. Ale drugi rozmówca również dawał radę, mimo iż był mniej przekonujący.

Potem nastąpił jakiś absurdalny program zrobiony nieco dla beki, który do programu nie wniósł nic i nie wiadomo za bardzo jaki był jego cel, oprócz krótkiego zarysowania fabuł kilku książek grozy.

druga z dyskusji, najsłabsza moim zdaniem, rozegrała się w zmienionym gronie. Z księdzem egzorcystą, prawiącym jakieś banały i rzucającym filozoficzną terminologią niestrawną dla zwykłego zjadacza chleba, z panią psycholog gadającą od rzeczy i bez sensu i ogólnie "wszystko co jest związane z horrorem jest ZUE". No i pewien pan, który nie wiem czym się nawet zajmował, a który ponoć doglądał pracy na materiałach związanych z Anneliese Michel- i o nich oraz o bazującym na nich filmie była cała dyskusja. W sumie nudna i niezbyt trafiona- materiał dobry, ale na inny panel.

Potem taranthriller i trzecia dyskusja ze scenarzystą tegoż polskiego potworka oraz psychoanalitykiem, który mówił w sumie całkiem sensowne rzeczy, tylko miał problemy z wysłowieniem się. Ale jak już coś wydukał, to zazwyczaj było to ciekawe.

Teraz zaś wyczekuję "Deep Red", które już się zaczyna, więc do ozbaczenie po filmie!

Redaktor

Cholera, szkoda że nie wspomniałem o tym wszystkim w newsie. Widać filmik Argento nieźle mi namieszał w głowie. Niestety nie mam TVPKultura więc dałem kasetkę sasiadowi żeby mi nagrał film, wiec pewnie dzisiaj sobie zrobię seansik Wink

Tak czy siak, sprawdziłem że długość prezentowanej wersji wynosi 120min a ogranicznik wiekowy R16, podczas gdy wersja niepocięta trwa 126min i jest dozwolona od +18 (Tak przynajmniej było w kilku krajach). Bogu dziękuje że nie puszczono w piździec pociętej wersji trwającej jedynie 100min uffffff...

Tak więc zastanawiam się co u nas wycięto hymmm... trzeba będzie obejrzeć uncuta i wersje TVPkultura.