Autor |
Wiadomość |
<
Horrorowe pogadanki
~
Filmy, które ostatnio widziałem
|
|
Wysłany:
Pon 20:36, 12 Lut 2007
|
|
|
Dołączył: 25 Sie 2006
Posty: 556
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Crystal Lake
|
|
Nie Kroolik dzieki nie chce siegac poki co po wysokobudzetowe pozycje ,dlatego regularnie odpuszczam sobie wszelkie '' Black Christmas '' , '' Amityville '' itd itd.
Wyjatkiem jest '' Halloween '' bo wiem , ze Rob Zombie ma jaja by zrobic niezly film co juz udowodnił psychodelicznym House of 1000 Corpses.
Nie ma sie co wdawac w dalesze neipotrzebne dyskusje zwlaszcza ,ze Remaku z 2003 nie widzialem ,wiec pewnych faktow nie kojarze.
Pewne jest ,ze swego zdania o filmie nie zmienie (tzn o Beginning ) bo w porownaniu do np takiego '' House of 1000 Corpses '' wypada duzo slabiej w porownaniu do HHE rowniez.
Oczywiscie to tylko moje zdanie a o TCM 2003 to porazmawiamy kiedy go obejrze czyli za pare lat pewnie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
 |
|
Wysłany:
Sob 21:34, 24 Lut 2007
|
|
|
Dołączył: 27 Sty 2007
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
Ja ostatnio oglądałam RV, szaloną komedie na kólkach:D Miałam wypożyczyć Freddy vs Jason, film, na który tak oczekiwałam, ale oczywiście jakiemuś maniakowi pewnie sie zakońcvzenie nie podobało i zniszczył płytę!!! Babka z wypożyczalni mocno zachwalała komedie "RV" wiec wziełam, choc nastawiłam sie juz na Oszukać przeznaczenie3..RV to taka lekka komedyjka, z zielonym znaczkiem, wszystkie grupy wiekowe mogą ją oglądać.. FUJ! nienawidze filmów z zielonym znaczkiem, ale ten nie bł taki zły, chociaż radze nie jesc nic podczas jego oglądania, bo jest troche obrzydliwy:D
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Wto 12:20, 27 Lut 2007
|
|
|
Dołączył: 15 Sty 2007
Posty: 488
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Orca
|
|
Isolation - znakomity irlandzki animal o krowich pasozytach, film ponury, w klimacie "The Thing" Carpentera i "Aliena" Scotta. Recka juz napisana, pewnie na nastepnej aktualce sie pojawi.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez ślepy51 dnia Śro 2:25, 28 Lut 2007, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Wto 22:31, 27 Lut 2007
|
|
|
Dołączył: 25 Sie 2006
Posty: 556
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Crystal Lake
|
|
Trochę dyskrecji redakcyjnej :p
Wczoraj Black Hole - głupiutki syf dla telewizji stworzony przez Tibora Tacaksa. Z racji ,że nie jest to nawet horror a bardziej SF zdecydowałem się wogóle go nie recenzować.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Śro 2:19, 28 Lut 2007
|
|
|
Dołączył: 15 Sty 2007
Posty: 488
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Orca
|
|
critters napisał: |
Trochę dyskrecji redakcyjnej :p |
hehe, wybacz Critt, to sie wiecej nie powtorzy
Turistas - film o grupce turystow podrozujacych po Brazylii, fabula i klimatem przypominajacy "Wolf Creek", momentami nasuwaja sie tez skojarzenia z "Hostel". Piekne sfotografowane brazylijskie krajobrazy, szczegolnie dzungla i zalane jaskinie robia wrazenie, calkiem klimatyczna muzyka, troche krwawych scen (choc bez szalu), zgrabnie opowiedziana hsitoria, calosc w miare trzymajaca w napieciu. Ogolnie calkiem niezly survival, choc momentami nierowny i jak dla mnie nazbyt "mlodziezowy".
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Śro 10:23, 28 Lut 2007
|
|
|
Dołączył: 03 Sie 2006
Posty: 1014
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
|
|
Też obejrzałem kilka dni temu "Turistas". Jak dla mnie mocne 7/10. Nie da się uniknąć podobieństw do Wolf Creeka ale jest to pierwszy film w przypadku którego podobieństwa te przemawiają raczej na jego korzyść. Pierwsze 50 minut traktuję jako momentami przy nudnawy wstęp, zapoznanie się z bohaterami. Potem pojawia się spory ładunek napięcia i porządne krwawe sceny. Operacja była świetna . Na kolejny plus sceny ucieczki przez podwodne jaskinie, tutaj zrobił się z tego wszystkiego naprawdę kawałek dobrego survivala... sceny te utkwią mi na trochę w pamięci. Ogółem: nie szykowałem się na dobry film, a go dostałem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Czw 11:51, 01 Mar 2007
|
|
|
Dołączył: 15 Sty 2007
Posty: 488
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Orca
|
|
"Ticks" - niektore filmy lepiej obejrzec za malolata a pozniej do nich nie wracac i nie odswiezac... zdecydowanie do tego grona zaliczylbym "Kleszcze", bo film ratuja tylko dobre efekty specjalne (mam tu na mysli wykonanie tytulowych robali), muzyka i gore. Reszta to stany niskie badz tez bardzo niskie choc bez wiekszych zgrzytow da rade przez ten film przebrnac (ale to pewnie ze wzgledu na niezbyt dlugi czas jego trwania).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Czw 13:55, 01 Mar 2007
|
|
|
Dołączył: 25 Sie 2006
Posty: 556
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Crystal Lake
|
|
Wczoraj po raz drugi byłem w kinie na Rysiu i zdania nie zmieniam - jest kilka naprawdę śmiesznych akcji , ale generalnie film przeciętny.
Za to zatkało mnie jak zobaczyłem obok Ghost Riderów , Testosteronów i innych plakat Turistas.
Nie przypuszczałem ,ze teraz takie filmy puszcza się w kinach
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Pią 21:22, 02 Mar 2007
|
|
|
Dołączył: 25 Sie 2006
Posty: 556
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Crystal Lake
|
|
Pierwsze dwa odcinki serialu Primeval - niestety jest słabo , nawet bardzo słabo i nie chodzi już nawet o komputerowo wygenerowane kreatury , ale bardziej o kretyńską fabułę. Naprawde pomysły rodem z bajki dla przedszkolaków. Cała reszta niestety również niespecjalna.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Pią 23:43, 02 Mar 2007
|
|
|
Dołączył: 15 Sty 2007
Posty: 488
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Orca
|
|
No ja jestem juz po seansie trzech epizodow i podzielam zdanie Critta. Fabula kretynska i prosta jak drut, klimat zaden a aktorstwo momentami drewniane i slabiutkie. Jedyny plus to prehistoryczne stwory i ich wykonanie, choc CGI to jednak trzyma niezly poziom (w koncu tworcy "Walking with dinosaurs"), ale rewelacja bym tego tez nie nazwal. Ogolnie po trzech odcinkach serial cieniutki, niestety....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Pon 23:11, 05 Mar 2007
|
|
|
Dołączył: 25 Sie 2006
Posty: 556
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Crystal Lake
|
|
Dokładnie - jestem po trzecim odcinku i naprawde nie wiem czemu dalej chcę to oglądać
'' Nightbeast '' - cud miód i orzeszki recenzja soon
Park Jurajski - wszystkie 3 części oraz masa dodatków.
To tak w weekend podgoniłem filmowo
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Pon 1:29, 12 Mar 2007
|
|
|
Dołączył: 15 Sty 2007
Posty: 488
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Orca
|
|
"Cannibal Ferox" - no k....a!!!! Ja rozumiem ze mordowanie zwierzat mialo jako taki zwiazek z fabula w "Cannibal Holocaust", ale tu???? Ktos niech mi wyjasni co miala oznaczac scena z wezem boa ktorego "podobno" atakuje legwan zielony?!?! Albo zabijanie, zupelnie bezsensowne zreszta, kajmana....ja rozumiem ze efekty specjalne byly tak slabe (scena z rozcinaniem brzucha, gdzie nie widac naciecia a malinowy sok leje sie ze ho ho...) ale zeby w zamian za to zabijac bezsensownie zwierzeta?!?!....w "CH" jak juz pisalem, fabula to usprawiedliwiala ale tu???...zero fabuly, zero klimatu,zero wszystkiego....bezsensowne mordowanie zwierząt to wszystko, co jest wstrząsającego w tym filmie, bo reszta efektów gore to poziom tak g.....y że aż wstyd o tym pisac...zupelnie nie zgadzam sie z recka Crittersa, ktory dal temu szajsowi 7/10 bo to cos nie zasluguje na ocene wyzsza niz 2.... 2/10 za muzyke i krajobrazy, nie do konca zreszta wykorzystane... nedzna proba podlaczenia sie pod sukces "CH"...ech, szkoda tylko tych egzotycznych zwierzat...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Pon 17:31, 12 Mar 2007
|
|
|
Dołączył: 25 Sie 2006
Posty: 556
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Crystal Lake
|
|
Odnośnie Cannibal Ferox to oglądałem wersję pociętą choć mam i uncuta , ale VHS memu sercu bliższe Nie przypominam sobie by w wersji VHS były zabijane zwierzęta. Odnośnie sceny z Boa o której piszesz to wiadomo , że Boa bez problemu zeżarł by Iguanę ( tzn boa już przyzwoitych rozmiarów ) a nie na odwrót.
Wiesz jeśli mam być brutalny i jednocześnie szczery to wolę rozwiązanie ucięcia łba wężowi niż filmowanie jak dusiciel wpie***a legwana. Kocham wszystkie jaszczurki ( może poza Żółtopuzikiem Bałkańskim ) i ciężko mi patrzeć na takie sceny jak w moim zdaniem jednym z najlepszych jeśli nie najlepszym filmie z nurtu kanibalistycznego '' Mountain of the Cannibal God '' gdzie mamy min bezsensowną scenę mordowania Iguany przez tubylców i to wcale nie kanibali.
Jeżeli obrazki są naturalne tzn filmowanie jak np Wąż żre małpę ( wspomniane MOTCG ) , czy też Waran Leśny ( Varanus Salvator ) pożerający o ile dobrze pamiętam Boa dusiciela ( Tak swoją drogą to skąd warany w Ameryce Południowej ? ( Eaten Alive ).
W żaden miar nie pochwalam scen zabijania zwierząt jakichkolwiek , czy to świń ( które zreszta lubię ) , czy też węży lub czegokolwiek innego.
Niestety to jest kino kanibalistyczne , które odnosiło sukcesy w tamtych czasach i poprostu nie ma się co dziwić zabijanie zwierząt to był element tego podgatunku.
Wiadomo , że w dzisiejszych czasach już sie tego nie praktykuje , ale jak mniemam Deodato czy Lenziego nie było stać na to by zapłacić za wykonanie animatronicznej lub poprostu samej nieruchomej kukły , która wyglądałaby realistycznie. Zabicie zwierząt , które nie były pod ochroną wydało im się najprostszym rozwiązaniem i widocznie nie przewidzieli , że przyjdzie potem płacić grzywny.
Nic nie zmienia jednak faktu , że CF to film dobry i tyle a gadanie , że w CHmordy zwierząt były uzasadnione to dla mnie czysta głupota. Czym były usprawiedliwione ?? Bo był to film o kanibalach ?? Każdy film o kanibalach w tamtych czasach w takim razie dawał taki pretekst reżyserom bo przecież na ogół jak są kanibale to trzeba w miare rzetelnie pokazać to jak się zachowują a nikt chyba nie wątpi , że każda ludnośc '' rdzenna ''zamieszkująca dżunglę zabija i żre zwierzęta. Nie widze , wiec powodu by usprawiedliwiać CH a potępiac CF bo jest to bez sensu. Oba filmy reprezentują ten sam podgatunek i siłą woli muszą miec zbliżoną fabułe czyli w skrócie biali gringos trafiają do dżunglii a w jakim celu i w jaki sposób się tam znaleźli , tylko to odróżnia te filmy od siebie bo i tak jest to pretekst do ukazania krwiożerczych kanibali , złowrogiej dżunglii i mordów zwierząt.
Odnośnie otatnio obejrzanych pozycji to zaliczyłem dziś dwie a mianowicie :
Lake Placid - widziałem dawno temu i chciałem sobie odświeżyć. Jest to dobry film , poprostu dobry nic więcej. Animatroniczny krokodyl prezentuje się znakomicie CGI też dość dobrze wykonane. Śmiesznych scen od groma i teksty świetne , ale niestety rujnujące klimat grozy , którego praktycznie tu nie ma.
Troszkę gore na dobrym poziomie i fabuła ,która do oryginalnyh nienależy.
Ogółem dałbym 6/10
White Buffallo - Całkiem dobry Animal western z Charlesem Bronsonem , który jest świetny jak zawsze. Prawdopodobnie popełnie reckę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Pon 21:56, 12 Mar 2007
|
|
|
Dołączył: 15 Sty 2007
Posty: 488
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Orca
|
|
Oj Critters wybacz, ale w CH mordowanie zwierzat mialo jakies oparcie w fabule (pokazanie ze cywilizowani ludzie to wieksze k...y niz tubylcy) a w Feroxie te sceny nie wnosily nic. Doslownie nic!!! Jaki ma sens scena w ktorej dajmy na to kilku tubylcow zabija zolwia, ucina mu leb a potem lape (niby podobna scena w CH, prawie taka sama, ale wnoszaca cos do fabuly filmu i cos mowiaca o "bohaterach", a tu???) albo wspomniana wczesniej przeze mnie scena z zabiciem boa i rzuceniem go w kierunku legwana ktory broniac sie go ugryzl i wyszlo na to ze legwan to zaje....e krwiozerczy gad. Nie ma dla mnie znaczenia czy zabija sie jaszczurke, weza czy tez swiniaka, ale jest to w kazdym wypadku tak samo bezsensowne (mowiac ze w CH bylo uzasadnione to fabula rzecz jasna tez tego nie pochwalalem, dlatego to dla mnie tez spory minus tego filmu, ale jednak jakos uzasadniony). A tlumaczenie ze nie mieli pieniedzy jest dla mnie smieszne i tyle. Wiadomo ze nie mieli, ale jesli mial szokowac tylko mordowaniem zwierzat, to jest to dla mnie smieszne tym bardziej, ze sceny gore sa wykonane zenujaco slabo (tu tez wyzszosc CH nad Ferox). Wspomniana scena z rozcinaniem brzucha trupowi czy tez inne niby mocne. Jedyna tak naprawde mocna a dobrze wykonana scena gore w Feroxie byla ta z oskalpowaniem. Tyle. Nie chce sie klocic bo nie ma to najmniejszego sensu (i nie ma o co , bo film to gowniany:)) ale jak pisalem wczesniej, dla mnie CF to nedzne i raczej slabo wykonane zerowanie na fali sukcesu CH i kina kanibalistycznego ogolnie, choc uznawany jest za jakis tam klasyk. Dla mnie to slabiutki film i tyle. O plusach i minusach napisalem zreszta wczesniej. NIe mam nic przeciwko sceno jak ta z jaguarem i kapucynkami np, gdyz zostala ona nakrecona jak ten wielki kot rzeczywiscie polowal na malpy czyli w formie filmu dokumentalnego a jak to bylo w "Misiu", - "takie jest odwieczne prawo natury..." . Ale jesli w tych scenach maczaja palce ludzie (np ta z ostronosem i anakonda..) to jest to wg mnie zwykle sk.......o i tyle... Zreszta jest to jeden z wielu minusow tego slabiutkiego filmu...taka jest moja opinia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Pon 22:50, 12 Mar 2007
|
|
|
Dołączył: 25 Sie 2006
Posty: 556
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Crystal Lake
|
|
Oj ziomuś głupoty prawisz... Jakie uzasadnienie ?? Żeby pokazać , że ludzie cytwilizowani są gorsi od kanibali ?? Żadne uzasadnienie , nie musieli tego robić wcale a już napewno nie na żywych zwierzętach...
CF to film niskobudżetowy a ja z całego serca popieram pozycje niskobudżetowe nakręcone dobrze a za taką uważam CF bo fabuła choć nie jest zbyt oryginalna to interesująca.Akcja rozwija się w dobrym tempie a gore ? Cóż obejrzyj sobie '' Beware : Children at Play '' a szczególnie jego końcówkę i wówczas możemy porozmawiać o słabym gore a to w Feroxie takie złe nie jest. Scena kastracji i kilka innych jest naprawdę przyzwoita. Pozatym piękne lokacje , świetna muzyka i również interesujący wątek kryminalny. Nie widze , więc powodu by stawiać ten wciągający film ocenowo na poziomie najgorszych kił wszechczasów.
Zresztą kino kanibalistyczne już takie było i to jest jeden z powodów , że wciąz je pamiętamy.
Gdyby nie przeszkadzało mi zabijanie zwierząt to ten film dostałby pewnie 8 dyń a nie 7 , ale więcej sumienia nie miałem obnizyć i jestem przekonany , że patrzysz na to wszystko tylko przez pryzmat mordowania zwierząt. Mnie by to sprawiło podobną przykrość jakby '' mordowali kukłę zamiast prawdziwego zwierzaka bo już tak mam , że na cierpienie animali nie moge patrzec , czy jest ono prawdziwe czy udawane.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|