Autor |
Wiadomość |
<
Horrorowe pogadanki
~
Najlepszy horror 2008
|
|
Wysłany:
Czw 17:29, 11 Gru 2008
|
|
|
Dołączył: 12 Lis 2007
Posty: 883
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wadowice
|
|
myslalem zeby zrobic ankiete i wpisac w niej wszystkie horrory jakie wyszly w tym roku ale zrezygnowalem:P
rok sie juz konczy wiec mozna rozpoczac taki temat;)
no wiec, jaki jest wg was najlepszy horror tego roku?
zapraszam do rozmowy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 17:54, 12 Gru 2008
|
|
|
Dołączył: 09 Kwi 2007
Posty: 988
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Bielsko-Biała
|
|
Po bardzo słabym dla horroru, przynajmniej moim zdaniem, roku 2007, rok 2008 obrodził w znakomite dokonania. Jak zwykle ciężko w takich tematach zdecydować się na jeden tytuł, ale myślę, iż byłby to któryś z filmów z grona "Rovdyr", "Eden Lake", "Gutterballs", "Machine Girl" i "Death Factory: Bloodletting". Rzecz jasna sporo mi jeszcze zostało do obejrzenia, wiec to takie wstępne typowanie z mojej strony.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 18:03, 12 Gru 2008
|
|
|
Dołączył: 15 Sty 2007
Posty: 488
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Orca
|
|
Rok 2007 bardzo słaby? W tym właśnie roku powstały jedne z najlepszych animali w historii - "Black Water" i przegnialny "Rogue" McLeana, toteż kompletnie się z Twoją ocena poprzedniego roku nie zgadzam. To raczej 2008 rok nazwałbym słabiutkim, bo miałbym problem ze wskazanie kilku tytułow, które jakos tam mi przypadły do gustu. Mój osobisty faworyt to "Rovdyr", i chyba stawiałbym na ten filmik jako ten w mojej opinii najciekawszy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 22:15, 12 Gru 2008
|
|
|
Dołączył: 09 Kwi 2007
Posty: 988
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Bielsko-Biała
|
|
ślepy51 napisał: |
Rok 2007 bardzo słaby? W tym właśnie roku powstały jedne z najlepszych animali w historii - "Black Water" i przegnialny "Rogue" McLeana, toteż kompletnie się z Twoją ocena poprzedniego roku nie zgadzam. To raczej 2008 rok nazwałbym słabiutkim, bo miałbym problem ze wskazanie kilku tytułow, które jakos tam mi przypadły do gustu. Mój osobisty faworyt to "Rovdyr", i chyba stawiałbym na ten filmik jako ten w mojej opinii najciekawszy. |
Może zbyt ogólnie się wypowiedziałem, ale piszę z perspektywy osoby szczególnie gustującej w zombie movies (dobrych przedstawicieli tego podgatunku ostatnio jak na lekarstwo ), slasherach i survivalach, AA i MM interesują mnie natomiast w stopniu minimalnym, tak że patrzymy na całokształt horrorowych dokonań z nieco innej perspektywy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 1:34, 18 Sty 2009
|
|
|
Dołączył: 12 Lis 2007
Posty: 883
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wadowice
|
|
zakladajac ten temat samermu mi bylo trudno obstawic faworyta roku 2008... nie zachwycil mnie ani "Rovdyr","Eden Lake"
no coz, ja osobocie obstawiam feast 2 co prawda poczatek dretwy ale pozniej niezle sie rozkreca, ogolnie niezle pojechany film!
szczerze mowiac nie sadzilem ze kontynuacja bedzie udana;)
...wiec poki co ja osobcie feast 2 uwazam za film roku 2008
choc podobal mi sie rowniez bardzo frontieres i projekt: monster, rec tez byl niezly;) Zgadzam sie rowniez z slepym ze rok 2007 wypadl lepiej;)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 2:24, 18 Sty 2009
|
|
|
Dołączył: 15 Sty 2007
Posty: 488
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Orca
|
|
A to ciekawe, bo ja osobiście uważam "Feast 2" za najwiekszą żenadę ubiegłego roku i jden z największysz szajsów, jakie miałem okazję oglądać w swoim życiu. Jedynka to świetny film - fajna, dosyć prosta fabuła, swietnie nakreślowne sylwetki ludków pożeranych przez potwory no i same kreatury - szystko tam grało, oprócz może kilku żartów nienajwyższych lotów. W dwójce zostały same żenujące żarty i morza spermy, kału, rzygów i innego ścierwa zalewającego ekran. Ten film to mega crap - począwszy od strony fabularnej (jakieś nawiązywanie do hitowych filmików z ju tuba to juz zenada kompletna) a na technicznej skończywszy. Bohaterowie przez ostatnie pół godziny siedza sobie na dachu budynku na tle tak walącego w gały komputerowo wygenerowanego nieba, że aż żal o tym pisać. Do tego jakieś karły z pałami na wierzchu biegają po ekranie, później latają w powietrzu i robią inne "wesołe" rzeczy. Nienawidze tego filmy szczerze a jedyne, co mi się w nim podobało to końcowa scenka z mrówkami no i może jeszcze na siłę dymanie kota, choć to akurat zaliczyłbym raczej do kategorii "na bezrybiu...". Podsumowując - "Feast" jedynka jak najbardziej świetny film, "Feast 2: Sloppy Seconds" żenada dziesięciolecia plasujaca się gdzieś blisko arcydzieła zatytułowanego "Supercroc", choć tu jest jeszcze gorzej bo pan rezyser (jak ten kolo zrobił tak dobrą część pierwszą, pojęcia nie mam), wnioskując z przeczytanych tu i ówdzie przeze mnie wywiadów z nim, najwyraźniej myśli, że nakręcił mega zabawny i kultowy obraz. Aż się boję, jakim gównem będzie część trzecia...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 14:50, 18 Sty 2009
|
|
|
Dołączył: 16 Lip 2007
Posty: 590
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Konstantynów Łódzki
|
|
Myślę, że 2008 nie był wcale taki zły jeśli chodzi o horror, jednak jeżeli mam obstawiać faworyta to śmiało powiem: REC. Naprawdę do niczego nie mogę się tu przyczepić i wielu mogłoby się uczuc od twórców tego obrazu.
"morza spermy, kału, rzygów i innego ścierwa zalewającego ekran" - niezły tagline na okładkę filmu ślepy! Nie mogę sie doczekać, kiedy to obejrzę...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 15:02, 18 Sty 2009
|
|
|
Dołączył: 15 Sty 2007
Posty: 488
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Orca
|
|
No to miało raczej odstraszac potencjalnych widzow i zniechęcac do seansu z tym scierwem, ale co kto lubi A "Rec" to dla mnie typowy przecietniak - momentami cholernie naciagany, z niepotrzebnie rozwleczonym początkiem, w straszeniu bazujący głównie na mechanicznych dżamp scenkach powtykanych gdzie sie tylko da - jedyna naprawdę kopiąca dupę scenką w tym filmie jest ta z końcówki na poddaszu - podczas niej autentycznie można sie przestraszyc, reszta niestety tylko poprawnie skręcona, nic poza tym.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez ślepy51 dnia Nie 15:04, 18 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 15:15, 18 Sty 2009
|
|
|
Dołączył: 16 Lip 2007
Posty: 590
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Konstantynów Łódzki
|
|
Wiele racji ślepy, jednak mnie najbardziej urzekło pokazanie wszystkiego w formie programu telewizyjnego w naprawdę realistyczny i udany sposób, co jest nie lada sztuką i od czasu Blair Witcha nie było chyba drugiego tak udanego paradokumentu (nawet biedny Romero sie trochę na tym przejechał...), tym bardziej że tutaj twórcy mieli pokazać zarażonych ludzi zżerających innych ludzi! Strych mnie faktycznie rozwalił i nie było takiego napięcia w podczerwieni od czasu Milczenia Owiec! A co do rozwlekłego początku to i tak nie było źle, w końcu nie trwało to nawet pół godziny, a przecież w założeniu miał to być właśnie program o zwykłej nocy ze strażakami...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 16:26, 18 Sty 2009
|
|
|
Dołączył: 15 Sty 2007
Posty: 488
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Orca
|
|
No ja wlaśnie w przypadku "Rec" największy problem mam z tym rzekomym jego "realizmem" - zgoda, sposób pokazania akcyjki na pewno ma na to wielki wpływ, zdjęcia jakby z kamerki tego kolesia operatora i wszystko fajnie, tylko tyle, że już zachowanie bohaterow w obliczu zagrożenia i niektóre burackie pomysły panów rezyserów już bardziej nadawałyby się do wesołej wyżynanki z zombiakami w stylu "Powrotu zywych trupów' czy cuś w tym guscie. Niesamowicie denerwowało mnie też głupawe zachowanie ludków, którzy specjalnie pakowali się w dżamp scenki, żeby wystraszyć widza, a co z realizmem zbyt wiele wspólnego nie miało. Ja wiem oczywiscie, że to horror a nie dokument na discovery, tyle tylko, że "Rec" właśnie na takie coś pozuje - na filmik z miejsca wydarzeń, swoista relację z miejsca zakażenia, na dokument właśnie. I dlatego tym bardziej rażące są dla mnie w nim rózne odchyły od realistycznego zachowania bohaterow (i niech mi tu zadne dux nie wyjeżdża, że w obliczu zagrożenia człowiek nie zachowuje się racjonalnie, bo tak obronić mozna kazdą filmową bzdurę) - w takim np "Cloverfield" najbardziej kłuł w uszy brak jakichkolwiek ciężkich bluzgów, gdy dookola miasto rozpieprzane było w pył przez mega wielkiego potwora, ale lubie ten film za klimacik i bajeranckie efekty (making of polecam), natomiast w "Rec" bluzgi są, krew sie leje i ogólnie spoko luz, tylko bohaterowie zachowują sie niczym debile wyjęci z wesołego slaszerka a nie powaznego horroru pozującego na mega realistyczna realcję z miejsca akcji. No i dżamp scenki - jedna albo dwie dobre, reszta słabe, głupie i kompletnie niepotrzebne. Twórcy moim zdaniem powinni bardziej pójść w kierunku klimatu końcówki, która jak pisałem wcześniej mnie osobiście przyprawiła o gęsią skorkę i lekki niepokój, co oczywiście się chwali. Ale w ogólnym rozrachunku "Rec" tak samo jak i "Cloverfield" mają dosyc spore wady, przez co w mojej opinii sa filmami co najwyżej dobrymi (bardziej jednak lubię potworka ). Aha, czy tylko mnie niesamowicie irytytowała jakos od połowy czasu trwania filmu główna lasia w "Rec"?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 18:31, 18 Sty 2009
|
|
|
Dołączył: 14 Lip 2008
Posty: 154
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
|
Rec mi osobiście bardzo się podobał tylko , że to film z 2007r..
Scena na strychu nie ma co ukrywać chyba każdego przyprawi o większy bądź mniejszy napad strachu.Nie dziwie sie reakcji ludzi na trailerach bo sama nie raz sie zlękłam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 18:39, 18 Sty 2009
|
|
|
Dołączył: 15 Sty 2007
Posty: 488
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Orca
|
|
No tu znowu trafiamy na dylemat, jakie filmy brac pod uwage w podsumowaniu roku - te, które zostały nakręcone w danym roku, czy te, które miały w nim polska premierę - dla przypomnienia - "Rec" to film jak najbardziej datowany na 2007, ale w polskich kinach pojawił się 14 sierpnia 2008. A znowu taki "Eden Lake" premierę polską będzie miał na dniach, tak samo jak "Rogue", tyle że ten film trafi na polski rynek od razu na DVD.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 20:24, 18 Sty 2009
|
|
|
Dołączył: 12 Lis 2007
Posty: 883
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wadowice
|
|
ehmm... racja zapomnialem o tym ze rec to jednak film z 2007 roku, wiec jednak jego nie bierzemy pod uwage;)
a co do feast 2, no coz, kto co lubi, dla mnie ten jeden wielki bezsensowny pojechany kicz byl niezly:D no i jeszcze te niektore teksty xD no ale racja, jedynka byla lepsza. Mysle ze film mialbyc takim jakim wyszedl (no oprocz tego nieba ktore rzeczywiscie dawalo po oczach)
mysle ze to juz sprawa gustu, mam nadzieje ze po tej twojej obfitej wypowiedzi na temat tego filmu ktos sie jednak pokusi i obejrzy ten film;) ale trzeba rzeczywiscie zaznaczyc ze film jak to wczesniej pisalem jest totalnie kiczowaty z dosc specyficznym poczuciem humoru i z pewnoscia moze sie niespodobac;)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 21:01, 18 Sty 2009
|
|
|
Dołączył: 15 Sty 2007
Posty: 488
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Orca
|
|
No ja jednak mam nadzieję, że po mojej "rekomendacji" nikt po tego knota ie sięgnie i nie odhaczy sobie z życiorysu kolejnej straconej półtorej godziny Serio, żeby byc w klimacie nawet obejrzałem w pierwszej kolejności jedynkę i dopiero po niej odpaliłem częśc drugą - różnica klas jest w tym wypadku aż nadto widoczna. A jaki ten film miał byc wiem, bo śledziłem losy jego powstawania i mniej więcej wiedziałem, czego moge sie spodziewać. Tym bardziej po seansie poczułem się, jakby ktos dał mi w ryj i napluł w twarz. Aha, ten film nie jest kiczowaty, on jest po prostu zły w najgorszym tego słowa znaczeniu - w kiczowatych filamch nie ma tyle CGI obróbki - w "Feast 2" prawie wszystko jest w CGI - niebo, krew, stwory nawet w kilku ujęciach są w CGI...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 0:01, 20 Sty 2009
|
|
|
Dołączył: 16 Lip 2007
Posty: 590
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Konstantynów Łódzki
|
|
Pomijając fakt, że naprawdę niecierpię CGI to jednak pewnie zmarnuję kolejna godzinę golądając Feast 2 (ile to juz takich zmarnowanych godzin było to nawet nie chcę myśleć...) chociażby tylko po to, żeby zobaczyć co zrobili z tym w sumie udanym filmem w sequelu. Ciekawość zwykła cryptowa ciekawość. Chociaż nie wiem czy będę miał okazję zobaczyć Feast 2 bo jeśli to taki crap to może w ogóle go nie wydadzą u nas...
Jeśli zaś chodzi o REC to już kompletna zagwostka z tym, że to film z 2007, ale ja jednak będę się trzymał kryterium polskich premier, bo cóż z tego, że dany film nakręcono w danym roku skoro obejrzeć go można było dopiero w roku następnym? Jeśli miałbym robić taki polski ranking to myślę, że śmiało można podciągnąć takiego RECa pod 2008. Co do realizmu to mógłbym tłumaczyć zachowanie postaci w następujący sposób: najpierw, kiedy jeszcze nic za bardzo nie wiadomo żądna wrażeń i zwiększenia oglądalności ekipa telewizyjna pcha się wszędzie tam, gdzie może wywęszyć sensację, ale kiedy już sytuacja jest jasna i wiadomo, że mogą tam zginąć, już nie zależy im zbytnio na programie i jedynie próbują się jakoś wydostać z kamienicy. Bo z drugiej strony patrząc co mieli robić? Siedzieć na dole w holu jak im pan policjant kazał i czekać aż zarażeni lokatorzy ich zeżrą? Też raczej kiepski plan nie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|