"Slash'em all!" O kinie stalk'n'slash

Temat o jednym z najpopularniejszych subgatunków jakim jest slasher. Luźne dysputy w których możecie opowiadać co Wam się podoba w kinie tego rodzaju, ponarzekać na schematyczność, podzielić się uwagami na temat samych slasherów, ich słabszych i lepszych okresów, standardowych chwytów itp itd.

Na wstępie takie pytanko: macie jakiś ulubiony slasher?

ja osobisnie nie jestem specjalnym fanem tego gatunku Wink

...aczykolwiek lubie sobie czasem obejrzec;)
jako jeden z lepszych narazie nasunal mi sie film "slash"

SLASH serio? Jesli myslimy o tym samym filmie (zespol rockowy SLASH jedzie na pogrzeb na jakas farme i tam podczas krwawych zniw uciekaja przed morderca z kosa?) to w zyciu nie powiedzialbym, ze to film warty uwagi... ale de gustibus...

W slasherach strasznie podoba mi sie, ze wlasciwie niewazne sa postacie, niewazna fabula, a preteksty, dla ktorych ofiary znajduja sie w zlym miejscu o zlym czasie tez sa zwykle kretynskie. Jedynie ciekawe jest to jak wsszyscy po kolei gina, a w tej kwestii mozna naprawde podziwiac pomyslowosc scenarzystow! Ja slashery ogladam glownie dla zwyklej frajdy, bo napiecia w slasherach raczej nie widze. Najbardziej chyba pdoba mi sie w nich to, ze morderca zwykle ginie, ale wstaje i znowu niby gienie, a zachwile dopada kolejna ofiare i trzeba sie naprawde nameczyc, zeby go wreszcie ukatrupic (chociaz i tak jakims cudem pojawia sie w sequelu) Z moich ulubionych to pewnie Ft13th II i III, Scream,, a z nowszych to na pewno Hatchet i Black Christmas (remake)

SLASH najgorszy nie był moim zdaniem, a uwagę warto na niego zwrócić choćby ze względu na produkcję- RPA Very Happy

Typowy schemat tych filmów powielany jest do znudzenia, natomiast nie bierze się to z powietrza. Mówi się o zapotrzebowaniu społeczeństwa na pewną ustaloną formułę i wartości prezentowane przez poszczególne postacie slasherów- i teorię tą potwierdza niejako postawa Crypt Keepera Wink

Lubi je oglądać właśnie dlatego, że morderca to wańka-wstańka, a i tak powstaje kolejny sequel rządzący się tymi samymi zasadami. Mnie osobiście to nie przeszkadza, ba uwielbiam te samopowtarzalne motywy, jeśli zrobione są w miarę przyzwoicie. Natomiast co do napięcia i grozy w slasherach- w jednej z internetowych dyskusji padła stwierdzenie, że slasher wszechobecną schematycznością zabił swój główny cel, który miał nieść jako horror- przestał straszyć. Dla mnie bzdura- wszystko da się osiągnąć jeśli ma się odpowiedni pomysł i podejście. Dobre Stalkery potrafiły i wciąż potrafią szargać nerwy. Choćby wspomniany Friday the 13th part 2- momentami włos może zjeżyć się na głowie. Podobnie straszą ostatnie sekwencje następnej części- pościg Jasona za jedyną ocalałą potrafi podnieść ciśnienie. Wśród nowszych produkcji porządnej dawki napięcia nie można odmówić chociażby "Haute Tensoin" czy moim skromnym zdaniem najlepszemu slasherowi po 2000 roku (a może nawet od późnych lat 80) "Malevolence" stevena meny.

mnie sie film slash podobal;) ...nie byl jakis straszny, efektow specjalnych tez jakis nadzwyczajnych nie mial ale mmo to podobal mi sie Razz

zgodze sie z toba KrOOlik ze jezeli ma sie odpowiedni pomysl to slasher moze niezle wystraszyc. Jak dla mnie ciagle powtarzanie tych samych motywow no jakos nie budzi mojego zamilowania do tego gatunku aczkolwiek lubie sobie obejzec czasem dobry slasherek no ale nie w tedy kiedy mam ochote obejrzec jakis naprawde straszny film!

W SLASHU byl dobry pomysl na morderce, ale nasz glowny bohater-wokalista doprowadzal mnie do szalu, po prostu nie moglem go strawic! Muza tez byla znosna no i obsadowy plus za Steve`a Railsbacka (gral Duane`a Barry`ego w The X-Files).

co do slasherow samych w sobie to strach przez nie wywolywany jest glownie za pomoca jump scenes, gdyz rzadko sie zdarza prawdziwe, utrzymujace sie napiecie. Zwykle morderca pojawia sie w najmniej spodziewanym miejscu i czasie i szlachtuje kolejna ofiare. Ja jednak bede podtrzymywal, ze najwiekszym atutem slasherow sa sposoby unicestwiania kolejnych postaci. Ostatnio mile zaskoczyl mnie w tej kwestii Hatchet! Poza tym kilka widowiskowych zgonow bylo w poznych sequelach Halloween oraz w Night of the Scarecrow.

Też lubię Slash Wink

Fajny morderca tam był, lokacja fajna no i ładna blondyna z tego co pamiętam Wink

A jeżeli chodzi o najlepszy slasher to wiadomo, że 'Madman' Smile

tak mi sie przypomnialo... chyba najsmieszniejszy shlasher jaki widzialem to tripper xD
no poprostu prze film! te teksty i akcje polew na calego!
a tak wracajac to przypomniale mi sie ze nienawidze kiedy zabojca jest niesmiertelny xP

Może nie jest to najodpowiedniejszy temat, ale z drugiej strony gdzie można napisać o polskim wydaniu dvd jednego z najlepszych slasherów ever jak nie w tutaj? Po koniec lutego na półkach pojawi się płytka z "Malevolence" meny- wszystkich mających chrapkę na nietuzinkowy i klimatyczny stalker zapraszam za miesiąc do sklepów

trza sie zaopatrzec skoro tak mowisz;)

Administrator

Wiadomo jak z ceną? <o filmie nic mówić nie trzeba, piękne dziełko Wink

i aż kipi nawiazaniami>

rytualnie już w poniedziałkowy poranek zakupiłem teleświat. Zerkam na dział nowości kinowych i nowości dvd, a tam "Malevolence" opatrzone paskudnym polskim tytułem "Anioły Śmierci", wsparte okładkę nieco zerżniętą z Identity. Ocena 1/5. Fajnie, że autor nie strzelił jakiegoś zabawnego komentarza, bo czasem zwykł to robić. Ogólnie odwołuje się tu do tematu o recenzjach, w którym motyw tekstów o horrorach we wszelakich pismach i pisemkach był już wałkowany. A film oczywiście polecam!

Redaktor

HALOŁYN !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Ja slashery bardzo, bardzo lubię Smile

Traktuje je zawsze jako doskonałą rozrywkę, bo lubię patrzeć jak Ci nieodpowiedzialni młodzi ludzie giną Smile

Dlaczego Halołyn? Tego chyba nie muszę Wam mówić Smile

Po prostu jestem zakochany bezopamiętania w całej serii ehhh... Chociaż nie podobała mi się part 6, bo zjebała spojrzenia na całą serie ehhhhh ;-( ;-(

Najbardziej w slasherach lubię jednak te prostość i schematyczność. Wszyscy dookoła na to narzekają, lecz dla mnie to jest największy urok tego znanego nurtu Smile

A na MADMANA wciąż poluję- w sensie- na wideo Smile

edit...

A ostatnio obejrzałem INICJACJE z ElGazu, i powiem, że podobałmi się cholernie!!!!!!!!!!!!! Recka powinna być na najbliższą aktualizacje Wink

Slasher to imo najlepszy subgatunek horroru. Są najbardziej interesujące,maja niesamoity klimat i czuje ostre napięcuie oglądajac Smile

aczkolwiek teraz zaden slasher chyba nie jest w stanie mnie przestraszyć.. Hmm zreszta tak jak 90 % horrorów Wink

A najlepszym slasherem jest chyba Halloween lub Piątek 13.

Trudno mi wybrac. Oba są niesamowite , choć z deka przereklamowane Razz

Niee, najbardziej przereklamowany jest Koszmar z Ulicy Wiazów Cool

Moj głos idzie na Halloween. bo jest to najrowniejsza seria, z Piątkami to nieraz róznie bywało..

fakt, halloweeny równiejsze od piątków, które miały lepsze i gorsze momenty, a obecnie przędą słabiutko (liczę bardzo na nowy Piątek Nispela). Schematyczność wielką zaletą slashera i to nie ulega wątpliwości. Zresztą działa to w obie strony- jeśli jest dobrze odtworzony schemat, to wszyscy się cieszą. Jeśli komuś uda się go sprawnie złamać, to też jest bardzo dobrze i film zostaje doceniony.

Inicjację muszę sobie odświeżyć, bo oglądałem bardzo dawno i jak wyszło w rozmowie z Judith mam nieco inny punkt widzenia- zapamiętałem go jako średniaka. Może coś się zmieni gdy kolejny raz zasiądę przed ekranem

edit

wczoraj sen zmógł mnie na Satans Blade, al to raczej efekt zmęczenia, bo film choć bardzo amatorski zapowiada się bardzo ciekawie. Możliwe, że wkrótce pojawi się recka