Autor |
Wiadomość |
<
Horrorowe pogadanki
~
Witam... parę ważnych pytań..
|
|
Wysłany:
Wto 2:04, 25 Lis 2008
|
|
|
Dołączył: 23 Lip 2006
Posty: 1567
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 31 razy Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Tarnów
|
|
Co do fakultetów to potrzeby może i nie było, ale był niestety przymus chodzenia na to, jako na dodatkowe zajęcia, z których uzyskiwało się ocenę końcową Mogę się mylić ale chyba były one nawet uwzględniane na świadectwie w jakiś tam sposób (też coś w typie "przedmiot dodatkowy" czy jakoś tak). Ale to pewnie też zależy od szkoły i jedne placówki pewnie przymykają na to oko, uznając, że jest to dla ucznia, inne zmuszają do chodzenia jak na normalny przedmiot- moja szkoła miała niestety ten drugi typ podejścia do spraw fakultetów, więc było to po prostu marnowanie czasu, które na maturze nie przyniosło kompletnie nic, a zabierało takiemu uczniowi wolny czas. Co do samej maturki, to jak pewnie pamiętasz Crit, my zdawaliśmy to coś nazwane "maturą giertychowską" czy jakoś tak- łącznie z przelicznikami dziwnymi wg tabeli również opatrzonej nazwiskiem tego pana, potem weszła jakaś amnestia itp ale ogólnie był deczko chaos, toteż niektóre szkoły biły na alarm i straszyły, że koniec świata się zbliża a dla maturzystów to jeszcze nawet gorzej- a potem możliwość niezaliczenia jednego przedmiotu i zdania matury wywróciła wszystko do góry nogami i pozwoliła uzyskać wysoki odsetek procentowy ludzi, którzy zdali maturę. Ogólnie troszke śmiech na sali z całym tym systemem edukacji, no ale cóż. A czas niestety zżerały nie te przedmioty, z których zdawałem maturkę (oprócz historii, która faktycznie trochę wymagała, a jej nauczycielka próbowała mi wmówić, zresztą bardzo słusznie, że nic z niej nie umiem. Więc siedziałem nad książką i na co mi to było? Na gówno, bo na studia tej historii nie potrzebowałem- ale człowiek uczy się na błędach z tym, że teraz już go nie naprawię i co było to stracone) ale takie rzeczy jak niemiecki (brrr, Ślepy pewnie się dziwi jak można mieć z tym problemy, ale ja miałem niestety makabryczne) biologie, chemie i jakieś inne pierdoły, które niekoniecznie lubiłem a musiałem znać chociażby w podstawowym zakresie. I jedzie sobie taki uczeń na te 7 czy 8 godzin, wraca do domu na 15 a tu jakaś kartkówka, coś trzeba nabazgrolić jak zwykle z polskiego na 2-3 str a4 (ręcznie, inaczej jest nie do przyjęcia), moze coś przeczytać- owszem, to są pierdoły, ale to wszystko marnuje czas, który można by przeznaczyć na czystą rozrywkę a to, że trzeba było na to, brzydko mówiąc chuja położyć, przychodzi do świadomości dopiero po fakcie. Teraz wiem, że to niewiele jest warte, ale rozumiem kogoś kto jest przed maturą i twierdzi, że nie ma czasu bo z matematyki jest sprawdzian, z wosu trzeba list do prezydenta napisać a z geografii nauczyć się 100 rzek i jezior.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 15:44, 25 Lis 2008
|
|
|
Dołączył: 25 Sie 2006
Posty: 556
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Crystal Lake
|
|
O lol! W życiu nie słyszałem o szkole gdzie fakultety byłyby obowiązkowe! Nie wiem jak może być fakultet na swiadectwie jako przedmiot dodatkowy skoro fakultety byly z przedmiotów podstawowych, które już masz na świadectwie. To co np 2 stopnie z jednego przedmiotu na koniec? Pojebana jakaś ta wasza szkoła
Generalnie do fakultetów starano się uczniów 'przymuszać', ale jak wiadomo zmusić siłą, czy pod grozbą gorszej oceny się nie dało, więc chodzili na nie tylko ci naiwni idioci, którym się wydawało, że to koniecznosc bo bez tego nie zdadzą A co najlepsze kilku z nich mimo, że nie opuscili zadnych zajec pozalekcyjnych i pomimo amnestii...nie zdało
Cała ta amnestia to dla mnie debilizm. Jezeli oblałes egzamin to nie zdałeś matury - proste. Na szczescie nie miałem tego problemu, ale paru znajomych na tym pojechało i komicznie ich świadectwo wygląda
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 17:08, 25 Lis 2008
|
|
|
Dołączył: 03 Sie 2006
Posty: 1014
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
|
|
Tylko nie debili , sam swego czasu głodny wiedzy popierdalałem w poniedziałkowe popołudnia na fakultety z biologii... tylko, że za mnie nie składało się jeszcze prac z ankiet internetowych
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez dux dnia Wto 17:10, 25 Lis 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 20:41, 25 Lis 2008
|
|
|
Dołączył: 23 Lip 2006
Posty: 1567
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 31 razy Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Tarnów
|
|
Aż z ciekawości zerknąłem sobie do świadectwa, jak to było z tymi fakultetami i pod wszystkimi już ocenami jest rubryczka "dodatkowe zajęcia edukacyjne", z których nie była liczona średnia, ale które trzeba było mieć ogólnie zaliczone, żeby przejść z klasy do klasy. Ja takich zajęć miałem 5- 4 związane z profilem klasy i jedne "zajęcia międzywydziałowe" czyli fakultety. A co do samej placówki to się zgadzam, że pojebana tylko ludzi z tamtego okresu już trochę szkoda, że porozjeżdżali się po kraju i zagranicy i kontakty się pourywały
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 15:51, 29 Lis 2008
|
|
|
Dołączył: 16 Lip 2007
Posty: 590
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Konstantynów Łódzki
|
|
Widzę, że się Wam na wspominki maturalne zebrało w ramach tego tematu , kurcze jak ja zdawałem maturę to nikt jeszcze nie słyszał o Giertychu! Teraz to juz naprawdę poczułem sie jak geriatria... Tak czy inaczej chciałbym jednak odnieść sie jeszcze do głównego nurtu, chociaż nie do końca mam pojęcie jak wyglądają te maturalne prezentacje. Temat ankiety z pierwszego posta już myślę został wyczerpany - ogólnie nietrafiony pomysł. Jednak wydaje mi się, że lepiej przedstawić w prezentacji przykłady, które komisja zna i będzie mogła ocenic czy chłopak nie pieprzy głupot o materiale, a nie tylko czy mówi w miarę logicznie i składnie. Przecież w temacie jest ogólnie pojeta groza, a nie horror jako gatunek tak? Myślę, że nie trzeba daleko szukać i chwytać za wydumane pozycje litarackie, o których komisji nic nie wiadomo. Spokojnie możnba ten temat opracować na podstawie utworów znajdujących sie w kanonie lektur (jeśli Giertych jeszcze cos w nim zostawił...). Toż to prawie cały romantyzm to jedna wielka groza! Całkiem niezłą pomocą mogłaby się okazać "Filozofia Horroru" Noela Carrolla, gdzie dokładnie (choć dość zawile, w końcu filozoficznie...) opisano czym groza jest i jaskie są mechanizmy jej powstawania. A co do filmów, to również myślę, że opieranie sie na najnowszych produkcjach, na które komisja na pewno sie nie wybrała i którymi zapewne pogardza jak jeden mąż, nie jest najlepszym pomysłem. I czy na pewno to jest temat dla Ciebie pawelorzel? Niby brzmi zachęcająco, chociaż wcale nie jest taki nowatorski, a można na nim głupio wpaść w głębokie gówno...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 2:36, 30 Lis 2008
|
|
|
Dołączył: 23 Lip 2006
Posty: 1567
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 31 razy Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Tarnów
|
|
Można także czerpać z powszechnie znanej klasyki jak "dracula" czy "frankenstein", której komisja pewnie i tak nie miała okazji przeczytać, ale tytułów takich nie wypada nie znać. Po prezentacji następuje zawsze dyskusja z wielce szanowną komisją, która w momencie wybrania specyficznych pozycji pozostanie bez żadnego argumentu- nie wiedząc o co konkretnie zapytać zada pytanie zamknięte typu "wolisz film czy książkę?". Tak było przynajmniej w moim przypadku- jeśli zrobisz to dobrze, to do merytorycznej strony się nie przyczepią- nie zrobią tego raczej, gdy nie wiedzą o czym uczeń mówi. On ma ten przywilej, że może cisnąć kit a komisja i tak to z braku laku musi kupić
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez KrOOlik dnia Nie 2:36, 30 Lis 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 14:01, 30 Lis 2008
|
|
|
Dołączył: 15 Sty 2007
Posty: 488
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Orca
|
|
A i tak wszyscy dobrze wiedzą, że "Nie matura a chęć szczera zrobi z Ciebie oficera"!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 14:24, 30 Lis 2008
|
|
|
Dołączył: 23 Lip 2006
Posty: 1567
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 31 razy Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Tarnów
|
|
Ważne, byś o tym pamiętał w razie gdybyś nie zdał
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 10:31, 22 Kwi 2009
|
|
|
Dołączył: 16 Lip 2007
Posty: 590
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Konstantynów Łódzki
|
|
W sumie tak przeglądam tematy i zaciekawiło mnie jak tam idzie temu pawełorzeł tudzież pawłowiorłowi czy jakoś tam.... z tą maturą ma się rozumieć! Ale matury zwykle w maju są, więc chyba jeszcze nie zdawał nie? Ciekawe czy jeszcze coś skrobnie na forum w tym temacie... A mi sie przypomniało, jak na maturze z chemiii (która niestety BYŁa mi potrzebna na studia...) komisja spytała mnie: a do czego wykorzystywana jest próba lustra? A ja jak ta pipa w totalnym stresie mówię, że do otrzymywania srebra... No wszyscy sie usmiali, ale i tak piąteczkie dostałem! Dobrze sobie czasem tak powspominać, bo mimo, że to nie było aż tak dawno to jednak wszystko było jakieś takie mniej stresujące...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 12:40, 22 Kwi 2009
|
|
|
Dołączył: 23 Lip 2006
Posty: 1567
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 31 razy Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Tarnów
|
|
hmmm a do czego jest wykorzystywana, bo ja wciąż nie wiem?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 17:19, 22 Kwi 2009
|
|
|
Dołączył: 16 Lip 2007
Posty: 590
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Konstantynów Łódzki
|
|
Do produkcji bombek oczywiście! No i luster ewentualnie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa) |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|