Co warto obejrzeć w TV?

Tak, dokładnie! Bodaj też cytacik jest wyciągnięty z "wejścia smoka" o "naruszaniu gościnności tego domu". Scena walki po i sloana bardzo dobra, wiadomo, że "eden lake" to nie jest więc nie, żeby jakoś stuprocentowo realistyczna Wink

ale bez zbędnych pierdół. no i wreszcie dwaj zawodnicy muay thai to muay thai walczą, co w poprzednich odsłonach wcale nie było takie oczywiste. Fajne sceny walki, dobry klimacik, nawet flaczki się pojawiły (to tak dla tych co lubią klimaty gore), trochą nagości dla smaku, fajne postacie. Ogólnie ogląda się bardzo szybko i bardzo przyjemnie, a oprócz końcowego pojedynku ogromnie podoba mi się bijatyka w barze- straszny wypas Mr. Green

[link widoczny dla zalogowanych]

Redaktor

„Szczęki: Zemsta” są okay! Ja tam mam słabość do tej serii przez wzgląd na szczeniackie czasy. Jaws 3 10/10 Exclamation

Dziś na Polsacie o 22:05 zdobywca 2 Oskarów „Filadelfia” – z pewnością warto obejrzeć jeśli kogoś nie irytują reklamy co 20 min. bleh…

Jedynka to arcydzieło, dwójka świetny sequel (którego lepiej zrobic sie nie dało, pomimo akcyjki w Amity jest to filmik zupełnie inny niż ten Stiwena), i są to jedyne dwie części, które sobą coś reprezentują. Jasne, też kiedyś widziałem część trzecią z VHS-u i to kilka razy, tyle że ten film to bida i kilka niezłych scen czy świetna muzyka go nie ratują. No a części czwartej nie ratuje dosłownie NIC - to jest jeden z najgorszych syfów, jakie kiedykolwiek powstały i nie rozumiem jak ktoś może patrzeć na ten obraz jak na "niezobowiązującą rozrywkę". Ludzie, w tym filmie mega gumowy rekin plywający jak anemik zapododaje bity na Hawajach czy innych Bahamach, chce dokonac zemsty (!) na rodzinie Brodych za to, ze tatuś a potem a trójce synek zabili parę innych rekinów. Co to kur*a ma byc, rekinia mafia jakaś w pizdu czy co? To nawet nie jest już śmieszne, scenariusz tego ścierwa to jedna z największych pomyłek w historii kinematografii, efekty są żałosne, ale i tak najgorsza jest w tym filmie nuda, Majkel Kejn lata sobie z Lorejn Gery tym swoim samolocikiem i oglądamy przez połowe seansu te zaloty emerytów, przeplatane genialnymi inaczej scenkami ataku rekina paralityka. Jasne, nie jest to film tak gówniany jak wiekszość tego typu dziełek kręconych dziś, ba, jest lepszy niz wszsytkie wynalazki od Bruno Mattei z "Jaws 5" na czele czy innymi "L'Ultimo Squallo", ale jako film zatytułowany "Szczęki", należący do serii, której mega wysoki poziom wyznaczył pierwszy obraz a fantastycznie kroku dotrzymywał mu obraz drugi, filmik ten moze byc traktowany tylko i wyłacznie jak swego rodzaju ciekawostka pokazujaca, jak nisko można upaść kierując się chęcia zysku, przy okazji zabijając świetna niegdys serię.

W piątek Kevin sam w domu!
Tego nie można przegapić!!!

Administrator

Ta, rekin gej Laughing

W tym roku jak w święta żadna stacja nie puści "Gremlinów" to nie wiem co będzie, ale na pewno się zdenerwuję że howdy ho! Evil or Very Mad

Administrator

"Czy lubisz HichCocka?" Laughing

Argento jedynka puszcza w któryś dzień świąt po północy bodaj... pamiętam kiedyś taka tradycja była, że co święta to "Muchy" obydwie były Very Happy

Judith zwrócił uwagę na swietny film Filadelfia!
Empik promował go w ramach serii DVD lata 90'te. Na swój sosób to też "horror" tylko na innej płaszczyźnie Wink

)

Redaktor

To, o czym powiedział Dux jest godne odnotowania na stronie głównej portalu Wink

Argento znów w telewizji!!!

Bardziej godne odnotowania by było, jakby puścili filmik "Czy lubisz BlackCocka?", ale w sumie to też może byc. Możecie na głownej o tym napisać. Pozwalam Wink

w rodzinnym klimacie jaki przyniosły swięta polecam :
"Psim tropem do domu" - TVN 15.15

Wczoraj w nocy na Polsacie był Dorian (Pakt z Diabłem) z Malcolmem McDowellem w obsadzie. Czy ktoś oglądał i mi powie jak to się skończyło? Trochę przespałem zakończenie.... taki był interesujący widać...

Odkąd coś majstrowali z główną anteną w naszym mieście, nie mam Polsatu. I jak tu teraz oglądać 'Pierwszą Miłość' ? Laughing

spoko, opowiem ci xD

Już mam Polsat, ale ciulsko odbiera. Co za kraj! Smile