Horrorfestiwal (2009)

Miałam jechać i jednak nie jadę.
Cóż może za rok będzie lepiej.

Dnia trzeciego straciłem nadzieję, że na festiwalu będą jakieś dobre filmy... Zarówno The Feeding jak i Dying God prezentowały podobny, niestety równie niski poziom, ale po kolei...

The Feeding to kolejna opowieść o wilkołakach, jednak mało tu z legend, a wszystko opiera się na tym że wilkołak jest i już i zabije wszystkich na swej drodze... I właściwie to wcale się nie dziwie wilkołakowi, bo bohaterowie, a raczej aktorzy tak irytują swą grą i przygłupimi, rozwlekłymi dialogami, że aż się proszą o rozszarpanie... Oczywiście mnóstwo tu niedorzeczności i kretyńskich zachowań postaci, a i sam wilkołak nadaje sie raczej do muzeum figur woskowych niż do horroru. Plusem jest sporo gore i kilka zabawnych (mniej luib bardziej zamierzonych) dialogów, reszta leży.
Podobnie ma się sytuacja z Dying God, tylko że tu sama fabuła jest jeszcze bardziej odjechana, bo oto legendarny stwór morduja Bogu ducha winne dziwki (ale także np zakonnice...) swoim przydługim prąciem. Samo życie! Aktorsko może i ciut lepiej, a nawet pojawia się tu Lance Henriksen (ten człowiek nawet w największym shicie potrafi dobrze zagrać! swoja droga chyba bardzo potrzebował kasy, że w tym wystąpił...), jednak całość nie stoi na wysokim poziomie, a tytułowy bóg to już totalna przeginka, którą najlepiej określa "facet w chamskim, gumowym kostiumie". Jeśli ktoś lubi taki lekki kicz i potrafi odnaleźć plusy w humorze i gore to na pewno dobrze się wczoraj bawił. Ja się uśmiałem... tylko czy o to miało chodzić w tym festiwalu?
Dzisiaj Saw V... aż strach sie bać! Laughing

bo oto legendarny stwór morduja Bogu ducha winne dziwki (ale także np zakonnice...) swoim przydługim prąciem. Samo życie!

Haha nie no fabula bardzo ciekawa Smile

Apropo Saw V najlepszy był tekst mojego kolegi z klasy jak na mieście zobaczył plakat reklamujący ten film cytuję (mówi do kumpla) "Zobacz Piła V idziemy? A po co żebym oglądał jak cie matka lała?" Very Happy

Co prawda festiwal kończy się dopiero dzisiaj, jednak mogę śmiało powiedzieć, że wczorajszy czyli 4ty dzień był jak dotąd najlepszy.

Wizard of gore naprawdę podniósł poziom festiwalu, a to za sprawą ciekawych postaci, niezłych efektów no i całkiem niezłej obsady. Mamy tu Crispina Glovera w roli magika Montaga, który balansując na granicy szaleństwa prowadzi swoje krwawe widowisko; jest tu także Brad Dourif świetny jak zawsze, oraz Jeffrey Combs, którego ledwie widać pod charakteryzacją. Całkiem zgrabnie poprowadzona akcja i zaskakujące zakończenie sprawiają, że ogląda sie całkiem przyjemnie do samego końca (a niektóre fragmenty ogląda sie nawet 2 razy bo się DVD zacięlo i pierwsze 15 minut pokazali powtórnie... Very Happy

). Jedyne co mnie wkurzało to kolor krwi, jednak bez trudu można na to przymknąć oko.

Saw V zdecydowanie przyciągnęła tłumy bo na sali był dosłownie komplet! Rzadko widuje się coś takiego na horrorach i bezsprzecznie potwierdza to popularność serii i zasadnośc kolejnych sequeli. Co do samego filmu to nie trzeba wiele pisać. Poziom podobny do 3 i 4, chociaż jak dla mnie 5 przewyższyła 4. Scenarzyści stają na głowie żeby jeszcze bardziej wszystko zagmatwać i powiązać w miarę logiczną całość i o dziwo im to wychodzi! Tag line tego filmu w Polsce to: nie uwierzysz jak to się kończy - i faktycznie nie uwierzyłem bo żeby zobaczyć jak to się kończy bedzie trzeba poczekać na Saw VI pewnie w okolicach kolejnego Halloween...

Już od wczoraj w sklepach do nabycia Daying God.Jacyś chętni? Smile

Nie będąc na festiwalu miałem przyjemność (powiedzmy, że dosyć średnią) zobaczenia tego filmu. Film niezły, ale te parę złotych można spokojnie przeznaczyć na lepsze rozrywki

Ej no to już jest totalny pech! Zniechęcony poprzednimi dniami postanowiłem odpuścić sobie sobotę, a tu sie okazuje, że to był jeden z lepszych dni festiwalu i do tego Stuck wygrał Złotą Czaszkę! Przesranka!

A co do Dying God to Carisma naprawde nie zna wstydu... jeśli miałbym to kupić to chyba tylko dla roli granej przez Henriksena, bo reszta to naprawdę produkt mięsny zwany kaszanką...

Liczą zapewne na ograbienie mięsożerców

Mnie się wydaje (nawet jestem przekonany), że Dying God od dawna był na dvd zaplanowany, że wyjdzie w tym terminie, ale że im się obsrały w ostatniej chwili dwa filmy to jakoś je musieli zastapić na szybkości. Nie ma mowy żeby ściągneli od dystrybutora jakiś nowy film w tak krótkim czasie.

Festiwal olałem, ale Dying God kupię bo jest gumowy potwór z gumową fają i Henriksen. Musi być arcydzielo!

Redaktor

Program na tegoroczną imprezę już znamy:
________________________________________________
Dzień 1 — 22 października (czwartek), Start: 20:00
• Humains
• Best of Horror Shorts
• Piła 6 – Przedpremierowo!

Dzień 2 — 23 października (piątek), start 20:00
• Sauna
• Open Graves
• Visions

Dzień 3 — 24 października (sobota), start: 22:00
• Dying Breed
• My Name is Bruce
• Trailer Park of Terrors
________________________________________________
Mnie się podoba, choć większość z filmów ma całkiem przeciętną ocenę na IMDB. W programie nie mogło zabraknąć kolejnej części PIŁY. Wyjdzie na to, że z roku na rok stanie się ona nieodzownym elementem imprezy. "Piła 17 i 1/2 - nowe wcielenie" Laughing

Warto zainteresować się czwartkowym "Best of Horror Shorts", w skład którego wchodzi 9 krótkometrażówek.

Niech będzie chwała organizatorom, że tym razem podzielili imprezę na dni trzy, a nie jak w tamtym roku, na pięć, by zgarnąć jak największą sumę do kieszeni. Ciekaw jestem, czy z redakcji Horrormani szarpnie się ktoś na festiwalek, czy znów sam będę musiał pojechać. Dobrze byłoby się później napić zimnej wódy razem w ramach afterparty. Agnieszkę mogę przenocować JA Wink

________________________________________________

"Ceny biletów: na jeden dzień festiwalu: 20 zł normalny, 17 zł dla
posiadaczy karty lojalnościowej Multikinomaniaka.

Ceny karnetów: 49 zł normalny i 39 zł dla posiadaczy karty lojalnościowej Multikinomaniaka.

Sprzedaż biletów: bilety i karnety do nabycia tylko w kasach kin Multikino i Silverscreen Gdynia i Łódź. Karnety oraz bilety w sprzedaży od 1 października 2009. Na Horrorfestiwal.pl nie prowadzimy rezerwacji miejsc — bilety do nabycia tylko w kasach kin.

Pokazy filmów odbywać się będą w kinach sieci Multikino i Silver Screen w Bydgoszczy, Gdańsku, Gdyni, Koszalinie, Krakowie, Łodzi, Poznaniu, Rybniku, Szczecinie, Włocławku, Wrocławiu, Zabrzu oraz Warszawie."

Sprawdzone info.

Zmienił się repertuar pierwszego dnia festiwalu. Film Humains zastąpi Diagnosis: Death komedio-horror na którym fani "Bad taste" mają się podobno świetnie bawić.
[link widoczny dla zalogowanych]

Chętnie bym się wybrał, ale jestem kompletnie spłukany - pół bata plus dojazdy... niefajnie Sad

No i musiałbym obejrzeć wreszcie te Piły, żeby czaić o co biega, gdyż widziałem może ze 3 i dalej wymiękłem... chociaż tyle, że ominie mnie ta tortura Very Happy

Redaktor

Wielka szkoda, że wypadł "Humains". Z tego co śledziłem inne fora, większość ludzi zainteresowanych imprezą, wybierała się na nią głównie z powodu właśnie tej pozycji. W zamian dostaliśmy naprawdę bardzo przeciętny "Diagnosis: Death", przynajmniej tak go zapamiętałem.

No ja niestety mam nieco podobną sytuację do Przema. Z Tarnowa do Krk trzeba będzie dojechać. W sumie na razie nie opuściłem żadnego z dotychczasowego Horrorfestiwalu (wiem, brzmi jakbym tam jeździł od 12 lat, kiedy w rzeczywistości były 2 edycje Laughing

). Zobaczymy. Może się uda. W sumie, bardzo fajne wrażenie tam być.

Redaktor

A jednak uda mi się zaliczyć tegoroczną imprezę. Prześpię się na akademiku u przyjaciela, zatem czuję, że będzie niezły dym po filmowym maratonie. Jutro walniemy rezerwację bilecików, bo jak zobaczyłem, ile miejsc zostało wolnych na pierwszy dzień, to mnie strach ogarnął, sami zobaczcie:

[link widoczny dla zalogowanych](pb4httv5pdnypt2rxkkh5b55)/SeatsOrder.aspx

Wiadomo, popkornożercy niczym hieny rzucają się na przedpremierowy pokaz "Piły 6". A początkowo sobie myślę, co jest kurwa grane?!?!?! W sumie w dniu pierwszym smakowity kąsek stanowią dla mnie tylko i wyłącznie krótkometrażówki. "Diagnostic: Death" jest chujowy, przynajmniej z tego co go kiedyś zacząłem oglądać... Pamiętam, jak kiedyś późno wracałem z uczelni, i w Tarnowie była premiera "Piły 5". Zamieszanie, tłum ludzi i kolejki aż na dwór. Masakra Laughing

Redaktor

Opening był chujowy... Tylko krótkometrażówki prezentowały się interesująco. Repertuar 2 dnia również nie rzucił mnie na kolana, poza klimatyczną "Sauną". Dzisiejsze seanse zapowiadają się najbardziej obiecująco Smile