Autor |
Wiadomość |
<
Hydepark
~
Imprezy
|
|
Wysłany:
Wto 22:51, 05 Maj 2009
|
|
|
Dołączył: 18 Mar 2009
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
Ja jedno wesele wspominam bardzo miło Cały czas się bałem, że moja ukochana (którą zaprosiłem, a nie była wtedy jeszcze moją dziewczyną) będzie chciała tanczyc i brac udział w konkursach i ekscytować młodymi.. a ona wzięła mnie za rękę i powiedziała - "chodzmy na spacer", i spacerowalismy po wsi całą noc i rozmawialiśmy o filmach, muzyce i podróżach.. pijąc "pożyczone" drinki Na takie wesela mogę zawsze chodzić!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 0:06, 06 Maj 2009
|
|
|
Dołączył: 19 Kwi 2009
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
Ja tam niekiedy lubię. A jak sie dobrze nastawię to pomagam jeszcze rano panią chwilę po tym jak zszedłem z parkietu bulionówki sprzątać
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 0:44, 06 Maj 2009
|
|
|
Dołączył: 23 Lip 2006
Posty: 1567
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 31 razy Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Tarnów
|
|
To chyba nieźle już miałeś w czubie wtedy?
Przy okazji, witamy nowego Użytkownika!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 14:00, 06 Maj 2009
|
|
|
Dołączył: 19 Kwi 2009
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
Witam również wszystkich forumowiczów.
W czubie nawet nie tak bardzo raczej przy nastroju. Co ciekawe jednak najlepiej, jesli chodzi o muzykę, to wchodziły mi kawałki które regularnie omijam typu: Sokoły, Jesteś szalona,... Ku zgrozie własnej uświadomiłem sobie, ze dokładnie znam teksty
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 17:59, 06 Maj 2009
|
|
|
Dołączył: 22 Gru 2008
Posty: 107
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Wrocław
|
|
O cholera, jak ja nienawidzę wesel, komunii i innych tego typu zjebanych imprez rodzinnych. Zawsze czuję się tam nieswojo i myślę tylko o tym aby się szybko znieczulić, żeby to jakoś wytrzymać. Zwykle kończy się tym, że nagrzany kłócę się z matką, która nienawidzi jak jestem po kielichu, do tego te pieprzone tańce, na które zawsze mnie ktoś chce wyciągać (nie umiem tańczyć i nie lubię z siebie robić pośmiewiska nawet jak jestem na ostrym gazie). Generalnie imprezy pod krawatem zawsze działały mi na nerwy, nawet na studniówce długo nie wytrzymałem tego klimatu, ale to już zupełnie inna historia haha
Z imprez najbardziej mi odpowiadają wyjścia w plener, zwłaszcza do lasu czy też popijawy na chacie. Knajpy to nie moje klimaty, nie dość, że trzeba mieć zawsze konkretny fundusz to jeszcze muza nawala tak, że nie słyszę własnych myśli a co dopiero kogoś.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 19:51, 06 Maj 2009
|
|
|
Dołączył: 20 Wrz 2007
Posty: 1179
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 44 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Haddonfield
|
|
lupus napisał: |
Ja jedno wesele wspominam bardzo miło Cały czas się bałem, że moja ukochana (którą zaprosiłem, a nie była wtedy jeszcze moją dziewczyną) będzie chciała tanczyc i brac udział w konkursach i ekscytować młodymi.. a ona wzięła mnie za rękę i powiedziała - "chodzmy na spacer", i spacerowalismy po wsi całą noc i rozmawialiśmy o filmach, muzyce i podróżach.. pijąc "pożyczone" drinki Na takie wesela mogę zawsze chodzić! |
A nie zerwałeś jej jeszcze pięknego bukietu kaczeńców, które rosły w pobliżu bagiennej łąki, przy czym zaśpiewałeś piękną serenadę grając dodatkowo na mandolinie niczym Kapitan Corelli? Laluś tzn. lupus!
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Judith Myers dnia Śro 19:52, 06 Maj 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 22:07, 18 Wrz 2009
|
|
|
Dołączył: 20 Lut 2009
Posty: 158
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rybnik / Warszawa
|
|
Najlepsze są domówki, bo na ogół co prawda jestem człowiekiem raczej stroniącym od alkoholu, ale jak już się znajdę na jakiejś imprezie, to piję, dopóki nie padnę. Domówki mają dla mnie tę przewagę, że nie muszę po nich wracać do domu, a mogę się gdzieś walnąć pod stołem albo w wannie i spokój jest . Z tym że zanim na dobre się złożę, musi zostać spełniony jeden warunek: składam się dopiero po tym, jak odśpiewam jakąś piosenkę Dżemu, a o to martwić się nie trzeba, bo Dżem pojawia się na każdej imprezie.
Do picia poza domem zraziłem się na dobre w grudniu zeszłego roku, gdy ze znajomymi wybraliśmy się do Progresji na koncert Satyriconu. Najpierw mocno spiliśmy się w domu drinkami w proporcjach 80 procent wódki do 20 procent soku i jakimiś jabolami z Biedronki (gorszymi nawet od leśnego dzbanu i mocnego angela), później na koncercie wlaliśmy w siebie hektolitry piwa, a później trzeba było wracać na Ochotę. Znajome mnie nieźle wyrolowały i musiałem pilnować znajomego, który nawalił się najbardziej z nas – w autobusie musiałem przepraszać za niego jakiegoś Murzyna, którego obraził (uwierzcie, że po pijaku sklecenie sensownego zdania po angielsku jest naprawdę trudne), później zabulić za taksówkę, którą zamówił, a później przez godzinę błądzić z nim po Ochocie, aż znalazł swój blok... A najgorsze było to, że jak z rańca skacowany w trzy dupy wbiłem się do tramwaju, żeby zdążyć na uczelnię, to mnie kanar złapał i tym oto sposobem pożegnałem się z ponad stoma złotymi. Od tego czasu piciu poza domem większych ilości mówię zdecydowane nie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 8:51, 19 Wrz 2009
|
|
|
Dołączył: 20 Wrz 2007
Posty: 1179
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 44 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Haddonfield
|
|
Niezła historia. Wczoraj byłem na całkiem niezłej imprezie. Powód był dobry - zdałem poprawkę z Prawa Konstytucyjnego i ściąłem włosy, które sięgały mi już za ramie, na krótko. Zadzwoniła do mnie dziewczyna, którą poznałem kilka dni temu, z pytaniem, czy bym nie przyszedł do nich na domówkę. Jak nie, jak tak. Poznałem nowych ludzi, pośmiałem, nieźle popiłem, i dziś idziemy w znienawidzony przez Pottero plener a za tydzień mamy wynajmować jakieś domki, by już zrobić rozpierdol do końca. Dżem wszyscy chyba śpiewają, w szczególności po spożyciu alkoholu. Muszę odstawić picie, bo ostatnio coś mi się wydaję, że trochę tego za wiele...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa) |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|