Miejska legenda o trupie pod łóżkiem w realu

Pare miesięcy temu na osiedlu w mieście w którym mieszkam zdażyła sie historia podobna do tej z miejskiej legendy o trupie pod łózkiem.Mianowicie kobieta po śmierci męża nie powiedziała nikomu o tym że umarł.Trzymała ciało pare dni w domu.Nikt nie dowiedziałby sie o tym gdyby nie przykry zapach jaki wydobywał sie z mieszkania.W końcu zaniepokojeni sąsiedzi wezwali policje.Zdumieni tym co zobaczyli zabrali ciało tam gdzie jego miejsce czyli 6stóp pod ziemie.Jak sie okazało kobieta bardzo kochała swojego męza i nie chciała go opuszczać.
Sąsiadem tej pani był mój nauczyciel od biologi.Mówił że strasznie z tamtąd śmierdziało.Gdy dowiedział sie co powodowało ten niemiły zapach był w wielkim szoku.Ja byłam w niemniejszym.
Sprawa rozniosła sie dość szybko.Nie wiem co dzieje sie z tą ową kobietą.Pewnie żyje sobie dalej w swoim mieszkaniu obserwowana przez sąsiadów Smile

Ja tez mam opowiastke, i straszną bo prawdziwą. Kiedys miałem kumpla imion i nazwisk nie podaje z wiadomegej przyczyny. Wymieniałem się z nim płytami z muzyka, był starszy kilka lat ode mnie ale swój chłop, jak to się mówi. I pogadał zawsze i w piłke wyszedł pograć. Niestety pewnego dnia dowiedział się że jakaś dziewczyna jest z nim w ciąży. Jego matka jak się o tym dowiedziala zabroniła mu sie z ta dziewczyna widywaćm ciągle utrzymując że nie z nim jest w ciąży. Zamknęła syna w pokoju i w ogóle nie wychodził z chaty. Dziecko podobno sama ona wychowała. A mojego kumpla od tamtej pory nie widziałem. Po kilku latach zamknięcia ( podobno w pokoju tylko siedział - co tam robił nie mam pojęcia ) w końcu zaczął wychodzić z domu. Co dziwne jedynie w nocy. Widziano go trzy razy ok. 3.00 w nocy. Raz go widziałem ale cześc juz nie odpowiada nikomu, zachowuje sie jakby nikogo nie znał albo nie pamiętał. Ostatnio mi inny kumpel powiedział, że wracając późno w nocy z roboty widział go jak rower wyciągał z piwnicy. Spytał się więc gdzie Ty jedziesz o 3.00 w nocy na rowerze. On odpowiedział pierwszy raz, że jedzie coś zjeść. Najlepsze jest to że na bagażniku rowerowym wziął ze soba siekierę. Od tamtej pory znowu nikt go nie widział. Nie wiem o co chodzi, ale głęboko mam już to że nie oddał mi dwóch pożyczonych płytek. Ja juz o nich zapomniałem i nie chcę ich odzyskać Smile

hehehe spoko Very Happy

Ja również miałem fajną sytuację, podobną do tej przedstawionej przez Paulinę. Niedaleko mieszka pewnie niezbyt zrównoważony psychicznie koleś (nie jest on niebezpieczny, ale widać, że ma nierówno pod sufitem). Pewnego dnia umarł mu ojciec i również przetrzymywał jego zwłoki w domu, bo był święcie przekonany ze staruszek śpi. Najfajniejsze jest to, że w kilka dni po pogrzebie...poszedł wykopać swojego ojca z całkiem niezłym skutkiem! Policja ściągnęła go z juz rozkopanego grobu bo wciąż twierdził, ze jego tatuś żyje. Nic mu nie zrobili, dalej przechadza sie naszymi ulicami ale juz nie próbuje nikogo wykopać Wink

jak jaraja WAS takie historyjki to mam ich od groma. Zakupiłem kiedyś książkę opisującą większośc najbardziej zwyrodniałych zabójców. Ich wyczyny, co zrobili, jak zostali złapani, gdzie popełnili błędy. Książka super. Tam sa wszyscy od tych najbardziej znanych - typu Kuba rozpruwacz, Ed Gein po takie osobistości, o których pierwszy raz słyszałem a ich czyny szokują jeszcze bardziej niż tych "sławnych". tylko za cholere tytułu nie pamiętam tego zbioru. Mała książka rozmiarowo, cos możliwe że czarna księga się to nazywało lub bardzo podobnie. Może ktos słyszał?? POZDRO

Nie jest to związane z horrorem ale śmieszne.
U mnie w miescie mieszka taki stary facet-Zdzichu Majewski który ciągle pije.Nachlany łazi po mieście i wykrzykuje Peggery splajtowały!! i wyzywa swoją zonę Ty kur** z peggeru.Niezła zbita z niego.Raz grał na akordeonie i śpiewał.Najczęściej staje przy domu(obojętnie jakim)i wyzywa,przeklina i zawsze o peegerach.Nawet ktoś go nagrał go i dał na yotube.

spoko, podaj linka jesli masz Wink

ja również mam kilku takich delikwentów- mój sąsiad po pijaka opowiada nawet ze jest komandosem z navarony i ze ktos ukradł mu kapuste pekińską z ogródka gdzie rosną same chwasty- tak to juz bywa.

http://www.youtube.com/watch?v=_C_Vhdm_6Dk -częsc1
http://www.youtube.com/watch?v=3SyvXqUYhIA -częśc2
http://www.youtube.com/watch?v=o-7IiGvtXGQ -część3
Zdzichu w całej okazałośći:)Moim zdaniem część1 najlepsza.Chyba z 10razy tam ch** powiedział Smile

Fajnego macie tego Zdzicha, śmieszny kolo Very Happy

O miejskich legendach można sobie poteoretyzować, ale ciekawie jest zobaczyć jak to wygląda w praktyce- chociażby legendy o robalach w człowieku

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

brrr, ciarki przechodzą Very Happy

w tym drugim filmiku muzyczka powala Very Happy

tak a propos robali w czlowieku... mialem pare lat temu zajecia z parazytologii... jak sie czlowiek naslucha o tych wszystkich tasiemcach, glistach, przywrach i motylicach to sie nabiera innego spojrzenia na to co sie je... Mr. Green

Ja dzisiaj trafiłem na necie na artykuł pod tytułem "Horror w Podolszu", oto szczegóły "o co chodzi jakby?" Razz

I co o tym sądzicie? Very Happy

Jak ja to mówie Różni ludzie są na świecie.
Co o tym sądze?Cóż.Jak pisało w artykule "dzieci" są niezupełnie sprawne umysłowo więc to wyjaśnia czemu przetrzymywali ciało swojej matki.Ciekawy sposób na konserwacje ze smarowaniem spirytusem i kremem nivea.Nic nie pisało zeby sąsiedzi skarzyli sie na nieprzyjemny zapach więc to działalo Smile

W sumie w internecie można znaleść mnóstwo takich lub podobnych artykułów. Dzisiaj udało mi się znaleść informacje na temat pewnego Kanibala z Niemiec, który pierw zabił swą ofiarę, a później skonsumował. Oto szczegóły:

"Policja aresztowała Niemca, który nie tylko zabił swojego przyjaciela, ale sfilmował to kamerą, pociął ciało na kawałki, a na końcu je zjadł. Kanibal stwierdził, że uczynił to wszystko w porozumieniu ze swoją ofiarą.
Policja aresztowała 41-letniego Armina M. z Rotenburga na początku tygodnia. Przyznał się on do morderstwa i kanibalizmu. Podczas rewizji w mieszkaniu zatrzymanego znaleziono zamrożone ludzkie mięso, fragmenty szkieletu oraz nagrania wideo.
Według dotychczasowych ustaleń, wiosną roku 2000 sprawca i jego ofiara - homoseksualista z Berlina - doszli do porozumienia. Zatrzymany obecnie kanibal zeznał, że najpierw obciął swej ofierze, za jej zgodą, genitalia, które następnie obaj zjedli.
Potem sprawca zadźgał 42-letniego mężczyznę nożem, rozkawałkował zwłoki, zamroził, a później zjadł. Resztki zakopał.
Panowie poznali się podobno przez Internet. Policja wpadła na trop sprawcy, kiedy umieścił w Internecie ogłoszenie, że poszukuje mężczyzny, który będzie gotów dać się zabić i zjeść.
W niemieckim kodeksie karnym w ogóle nie ma zbrodni kanibalizmu, więc śledztwo przeciwko zatrzymanemu 41-latkowi toczy się w związku z podejrzeniem o zabójstwo"

Tez o tym czytalem w zwiazku z faktem, ze ten incydent zainspirowal mojego ukochanego Marilynka do nazwania swojego najnowszego albumu Eat Me, Drink Me... a ja glupi myslalem ze tu chodzi o Alicje w Krainie Czarow...

Ja myślałem że znów odniesienia do religii - oto ciało moja i krew moja. Rzeczywiście ciekawe zdarzenie, poniekąd pewnie inspirujące nie tylko dla Mansona- jakiś film może ktoś nakręci? Choć o podobnej tematyce mamy już sporo horrorów.

Co do konserwowania babci, to słyszałem kiedyś nowinkę, że pewne małżeństwo 3mało staruszkę w lodówce, żeby nawet po jej śmierci brać jej rentę. Niezły był też nastolatek, który zamordował jakąś staruszkę, upchnął ją za szafę uprzednio zawijając w dywan i w jej mieszkaniu urządzał imprezy. Ciało odkryto po kilku dniach jak jeden z imprezowiczów wyczuł, że coś śmierdzi w pokoju