tanie wina i inne alkohole

Czyli o tym co pijemy, jak pijemy, gdzie i z kim Very Happy

co polecacie spróbować, co jest siarą przed którą przestrzegacie, jakie klimaty libacyjce lubicie i czy preferujecie styl dystyngowany, czy chlapnięcie przed snem "mózgojeba" Wink

?

hehehe mistrzowski temat xD
przygode z tzw mozgojebami zaczalemod drugiej gimnazjum kiedy poznalem sie ze starszym punkrockowym towarzystwem xP
... przynajmniej dwa razy w tygodniu chodzilismy pod most na winko
(najczesciej byl to black currant) pozniej stalo sie to tradyscja w trzecej gimnazjum ze co piatek(niezlaleznie od pogody... a bywalo ciezko kiedy bylo -20 xD) chodzilismy na winko (w tedy komandosy juz) pod most a potem do sklepu na ciasteczka Wink

...niestety przyszly czasy liceum no i z tym towarzystwem widuje sie tylko na koncertach... nie bylem tez juz ani razu pod mostem xD
W liceum chodzi sie juz tylko na kulturalne imprezy (zero libacji ) no i czasem po szkole albo czasem przed na piwko do pubu;) ...teraz jest juz pelna kulturka Razz

...choc stary nawyk za czasow gimnazjum mi zostal tzn pije strasznie duzymi lykami (piwoi inne napoje w kilka lykow Wink

tak jak trzeba pic winko pod mostem... jak najszybciej zeby nas ktos nie namierzyl xD
do ulubionych trunkow jesli chodzi o wina zaliczam - blackcurranta, komandosa i sofie Wink

przestrzegam natomiast przed winami w kartonach itp...jak juz cos pic to cos powyzej 6zl xD
jesli chodzi o piwa to najbardziej lubie zywca i tyskie
a jesli chodzi o wodki to finlandia... najlepiej czerwona xP nienawidze za to pana tadeusza

...ale sie rospisalem xD

Redaktor

o K.... Ozz... to ładnie ty szalejesz Very Happy

Ja to poniżej 5.50 nie schodzę Very Happy

Opowiem Wam pewną historyjke, ale ona powinan być raczej w dziale HUMOR, niż tutaj Smile

) Otóż... "było ciepłe lato choć czasem padało" Very Happy

i siedzieliśmy z kolegą w szkole. Był piątek, a my chcieliśmy iść na wino wieczorkiem, a później do knajpy na koncert Smile

Plany się oczywiście udały i było zajebiście, ale obczajcie ten tekst. Siedzimy w szkole, ustawiamy się i rozpoczynamy rozmowe:

JA - to co, o której się umawiamy ?
ON - nie wiem, ale dziś pijemy takie drogie wino
JA - JAK TO K... DROGIE ?!?!?!
ON - No... takie za 8zł...

Najlepsza była jednak jego autentycznie poważna mina !!!!!!! Normalnie turlałem się ze śmiechu Very Happy

I tak zrobiliśmy - kupiliśmy wino po winie za 8zł, a potem poszliśmy do knajpy na koncert gdzie jeszcze przelaliśmy sporo piweczek Smile

Pamiętam, że później wracaliśmy i sobie ręke rozwaliłem, no i jakaś kobieta się mnie czepiła więc kulturalnie jej powiedziąłem "spier..." Smile

Ehhh... To dopiero jedna zabawna historyjka a mam ich trochę, więc czekam na Wasze !

No normalnie czuje sie jak w domu!!! W myslach mi czytacie! Sam chcialem kiedys taki temat zalozyc ale myslalem ze to przeginka na forum a tu widze ze plaszczyzna pojednania wymarzona! Ja swoje doswiadczenia z promilami zaczalem z poczatkiem liceum czyli juz 9 lat temu, a teraz... powiedzmy ze na stale zaprzyjaznilem sie z alko chociaz nie wiem komu ten zwiazek wychodzi na dobre... (wiec rzuccie to paskudztwo poki jeszcze czas!!! Laughing

). Najbardziej lubie chyba picie na domowych imprezach, ale puby tez uwielbiam (zwykle po zajeciach na "jedno" zimne obowiazkowo!). Z wodek to Starogardzka aliboz Absolwent (po kosztach!), z piw obowiazkowo Warka STRONG, z win Sophia wszelkiej masci, a poza tym uwilebiam vermouthy... Z drugiej strony nie ma sie oszukiwac ze nie pogardze chyba niczym (moze poza denaturatem... Laughing

). Ale jak chcecie naprawde zaoszczedzic to polecam spirytek! Literek za kilkanascie zeta 12-17 i wychodzi z tego minimum 2 litry pyszniutkiej wodeczki i smaki mozna sobie dorawic jakie sie tylko chce! Cos wspanialego! (bo czysta ze spirytu wychodzi raczej srednia...). Na zdrowie!

Abstynent jestem Wink

Próbowałam bo jak sie samemu w domu siedzi a pod nosem winko leży no aż żal nie spróbować Wink

Ble niedobre to było.Przyznaje siara z biedronki ale kosztowała 10zł wiec spodziewałam sie czegoś lepszego.Nie dość że nie było dobre to jeszcze wylałam na dywan i sie bałam ze nie zejdzie.Na szczęście zeszło i plamy nie było.Poza tym pare piwek ale ogółem alkohol mi nie smakuje.Może jak będę starsza jakoś bardziej mi smakowało.Kto wie

az sie nasowa pytanie ile masz lat ;D
...moze sie chytasz za nie odpowiedni alkohol co?
sprobuj "komandos'a" xP!

o co to jest nieodpowiedni alkohol? ktos taki widzial? Wink

a jest;) lesne dzbany, likiery, spyrole, bimbry, denaturaty itp Very Happy

chodzilo mi o alkohol nieodpowiedni dla poczatkujacych:P
sam wiem ze jak impreza to praktycznie wszystko mozna wypic... z alkoholu oczywiscie Razz

Co racja to racja Smile

NIe no denaturatu to w najgorszej deperacji bym nie sprobowal! Bo co do reszty Ozz to degustacje mam za soba... Teraz mam plan abstynencki i w ogole nic nie pije, a z Warki Strong przerzucam sie na Redd`sy, a co! Trza ratowac watrobe poki czas! Crying or Very sad

Z tymi Reddsami to czysta wygoda i tyle! Bo nigdy nie smakowaly mi slabe piwa, ktore sa strasznie gorzkie i przywodza na mysl owoce pracy nerek, a taki Redds jest i slaby i smakowy, wiec jak juz mam wybierac wsrod slabych siuskow to wlasnie Redds. A desperacja owa ma swoja geneze w smutnym wniosku, ze chyba mam juz za duzo dziur w mozgu po tych wszystkich czachojebach... Laughing

To może lepiej jakiegoś tigerka zakupić- przynajmniej kopa energetycznego da! chociaż gdzieś słyszałem, że napoje energetyzujące ponoć uzależniają, więc nie wiadomo w sumie co gorsze. Obecnie w myśle tematy pociągam sobie łyczki schłodzonego Żywczyka, czyli dobre bo gorzkie. Za słodkimi piwami niespecjalnie przepadam