John Carpenter i jego twórczość

Naprawde bedziemy chyba musieli wezwac do Ciebie slepy51 jaiegos egzorcyste czy cos! normalnie jestes buntownik bez wyboru! no niby racja, ze nie ma co bic poklonow tylko dlatego, ze wszyscy inni powszechnie tak robia, ale zeby tak jechac po Carpenterze i Cravenie? Toz to az nieprzyzwoicie! Very Happy

Nieprzyzwoicie to jest kręcic słabiutkie filmy pod szyldem "miszczów kina grozy" co ci panowie ostatnio czynią na potęgę. Ja nie mówie, że wszystkie ich filmy to dno, bo tak nie jest, zreszta podałem przykłady obrazów z ich dorobku, które cenię ale to nie znaczy, że są oni jakimis wybitnymi reżyserami, bo zwyczajnie tak nie jest. Nie ja o tym decyduję a ich dorobek, który w znacznej części u Cravena i co by jednak nie mówic w mniejszej w przypadku Carpentera jest po prostu słaby lub co najwyżej bardzo przeciętny.

Redaktor

Co do Cravena opinii Ślepego się nie dziwię, w końcu ostatnio wyszły spod ręki Wesa takie knoty jak "Cursed" czy scenariusz do "Hills Have Eyes 2", że nie wspomnę o rozmienianiu sławy na drobne przez firmowanie swym nazwiskiem takich dziadostw jak "Dracula 2000" i "Dracula II: Ascension" ("Legacy" chyba też, acz nie jestem pewien i nie interesuje mnie to zbytnio) czy "The Breed". Carpenter prezentuje jednak w miarę równą formę, od doskonałego "The Thing", przez "In The Mouth Of Madness" aż po doskonały odcinek MoH "Cigarette Burns". "Halloween" cenię mniej i znacznie bardziej podobał mi się remake Roba Zombiego (głównie ze względu na uczłowieczenie Myersa). Oczywiście, miedzy tymi filmami były i knoty, ale tak duży rozrzut czasowy między bardzo dobrymi obrazami Carpentera świadczy, iż nie jest to reżyser jednego momentu w stylu Tobe'a Hoopera.

Mysle, ze najtrudniej jest wlasnie dorobic sie nazwiska i tego "szyldu mistrza", a to obydwu panom bezsprzecznie sie udalo dzieki starociom, ktore obecnie uwazane sa za klasyki. Nie ma sie co dziwic, ze trafily im sie obrazy delikatnie mowiac kiepskie, co wcale nie ujmuje ich zdolnosciom. Mam tylko nadzieje, ze ani Carpenter ani Craven nie powiedzieli jeszcze ostatniego slowa i nie pozostawia po sobie niesmaku zwiazanego wlasnie z tymi nowszymi produkcjami!

A kojarzycie co to za sprawa w której Carpenter był podejrzany o morderstwo swojego przyjaciela, aktora ? Niestety nic wiecej nie wiem i na necie nie znalazłem żadnych szczegółów . Ktoś coś może wie?

Redaktor

Hymmm, niestety nic o tym nie słyszałem, kiedy taka sytuacja miała miejsce?

rezyseruś nawet spoczko jest

Niezłe ziółko z tego Carpa Razz

a tam kurasa wierzę że Dżonik mógł kogos chlapsnąć bądź puknąć Very Happy

raczej baśń, na banczek (nie pko) ktoś inny narkomana zaplombował.

Freddy trochę zaniechaj ten swój słownik , bo stracisz konto, chyba ze sie na laske proisz Smile

Tak z dobroci mówie, bo poniekąd lubię Cię Wink

Lubionko mosz powiadanko jest? Ołrajt menik! Na szampana skoczymy!!! ale ja tak zawsze gadke strzelam więc o co biga?!?! jakbym górolkiem był i po górolsku wałował to chyba nie możecie mnie kurasnąć?/

Górol Tyś??! Tak em czuł.. stąd się biora takie dziwnawe sformulowania Razz

ok ok skoczyn na szampanka!!

Ja do Brooklinku za daleką traske mam do przebycia (i spac tam nie można, jak uświadomionko nam narzuca pioska Don'yt slepik to bruklonik!" Laughing

Jak będziesz waść we Wrocławiu to wołaj Freda K. a będziemy mieli swe pójdzionko na szampana!!!!!!

ja do Wrocka jezdze co rok prawie do ciotki Wink

Więc podaj swoj namber Telefoniczka , to sie zgadamy i na szampanka czy browarka skoczymky razem! WORD!