Mistrz horroru - Stephen King

Trochę dziwi fakt, że jeszcze nikt nie założył tematu o tym znakomitym pisarzu grozy, który jest powszechnie uważany za mistrza horroru, dzięki swoim znakomitym książką, które później ( nie wszystkie oczywiście ) doczekały się swojej adaptacji filmowej.
Macie swoje ulubione tytułu, które są godne polecenia?

pozdrawiam Smile

Redaktor

Troszkęnie pasuje mi w pisaniu Kinga że jego horrory nie zawsze są czyste gatunkowo, często łączą się z innymi gatunkami literackimi Wink

Niemniej nie można mu odmówić doskonałego warsztatu pisarskiego.

King to rzeczywiście mistrz, choć ostatnimi czasy jego forma nie jest najlepsza- ciągły słowotok i przegadane książki- niemniej jednak jest bezapelacyjnie ikoną grozy. Najlepsze powieści to moim zdaniem Pet Sematary, Wielki Marsz, Cujo, Lśnienie, TO - właściwie każda ma w sobie "coś" i poniżej pewnego poziomu (bardzo wysokiego zresztą) King nigdy nie schodzi. (no moze poza fatalnym Rokiem Wilkołaka)

Jak dla mnie to liderem grozy jest Masterton . Potrafi bardzo dokladnie opisywać wydarzenia , uzywa rozbudowanych zdań, potrafi jak nikt inny( IMO) , i dlatego przebija Stephena Kinga. Juz mnie to z deka zaczyna irytować , ze tak wszyscy mowią: King najlepszy, King to mistrz", a to wcale nie jest prawda. Fakt,faktem, STephen potrafi bardzo dobrze kreować miejsca i bohaterow, ale jego sposob prowadzenia akcji jest nie najlepszy, dodatkowo zdania sa bardzo krotkie, nieraz jedno-wyrazowe. Przechodzi do sedna od razu, nie chce by czytelnik angazowal sie w szczegoly. Jak dla mnie:

1.Masterton
2. King/ Barker
3. Guy N.Smith

niektore ksiazki ma fajne ale jakos super mnie te ksiazki jego nie pochlaniaja
...a kiedy ksiazka jest juz fajna zrobia jej ekranizacje jej i ja calkowicie splyca Wink

jesli jestem w mniejszosci , to trudno Smile

wole duzo bardziej ksiazki Grahamki Mr. Green

Choć lubie Kinga , tyle ze no jest troche przereklamowany dla mnie , mam rację ? ..

dodatkowo za duzo troche robią filmow na podstawie ksiażek owego autora.

Raekwon_18 ja sie po czesci zgadzam z toba...wole grachamka xD
a czy za duzo filmow na podstawie jego ksiazek robia... hmm dla mnie to nic zlego Wink

Cała masa ekranizacji wynika z samego charakteru tych powieści- znacznie łatwiej jest dokonać ich adaptacji niż dajmy na to Grahamki. Niemniej ledwie garstka ma w sobie ducha literackiego pierwowzoru i prezentuje jakiś tam poziom

no a Masterton prezentuje IMHO więcej od Stiwena Wink

hmmm co do king'a to mam mieszane uczucia.. podzielam opinię Raekwona - nie uważam go za szczyt mozliwosci obecnych autorów. to co go wyróżnia to przedewszystkim styl pisania który pozwala na szybkie i sprawne adaptowanie powieści na ekran - nie czarujmy się ale king swoją pozycje zawdzięcza w zdecydowanej większości kapitalnym adaptacjom swoich dzieł. wiadomo że z pustego i Salomon nie naleje ale tacy rezyserzy jak Kubrick, Carpenter, Cronenberg czy Reiner wycisnęli z przeciętnych książek nieprawdopodobnie dużo czyniąc tytuły legendarnymi (że o wkładzie aktorów z najwyższej półki nie wspomnę).
Lśnienie, Dzieci Kukurydzy, Cujo, Carrie, Dead Zone, Cristine, Pet Sematary, IT, Misery, Apt. Pupil, Green Mile, Shawshank Redemption - same hity kinowe i śmiem twierdzić ze gdyby one nie powstały King byłby znany tylko w wąskim gronie. Nie umniejszam jego talentu ale jako pisarzy cenie znacznie wyżej Matertona, Koontza, Barkera, Lovecrafta czy nawet Arthura Conan Doyla za Psa Baskerwillów - nie był to jego gatunek a jednak brawurowo wysmażył powieść w oparciu o podania i legendy.

Kinga szanuje i to bardzo ale czytac wole co innego - nie dam się zwariować tylko dlatego ze większość go ubóstwia... to zaden argument w końcu miażdżąca większość ludzi w tym kraju słucha Bajmu - na co to jest dowód?.. jak sobie przypomne IT... to była tragedia nie do czytania:(

podbijam Humungusa. Zdecydowanie jestem za tym ze kult Kinga jest przez ambitne i stojace na wysokim poziomie adaptacje jego powiesci. Aczkolwiek nie ukrywam ze sam lubie niektore jego ksiazki ale filmy wychodza lepiej niz jego proza IMO.

racja;) choc te ekranizacje tez nie sa jakies rewelacyjne;) ...wg mnie king jest troche przereklamowany... nie twierdze ze nie potrafi pisac ale jego ksiazki nie pochalaniaja mnie tak jak niektore mastertoona;P

ja tez sie nie chce juz powtarzac , ale King jest najbardziej przereklamowanym pisarzem świata , niestety a to sie w 30 % myslę przeklada na jego koncepty w ksiazkach .

Administrator

Ja tam nigdy go nie lubiłem, to co mógł opisać na stu stronach roztrzaskiwał na 500, a na palcach jednej ręki mogę zliczyć te jego powieści które rzeczywiście mnie trochę przestraszyły. Nie rozumiem ogólnospołecznego uwielbienia na jego punkcie - tym bardziej - że jak wspomniał szanowny kolega do poetyckości Lovecrafta oraz umiejętności rak plastycznego opisywania dewiacji i okropieństw Barkera dzielą go lata świetlne. Jeżeli idzie o warsztat to Masterton z nim rzecz jasna przegrywa, ale i tak go wolę, bo właśnie nie rozpisuje na siłę tego czego nie trzeba... teraz czekam na ripostę ze strony jego fanatyków, ale widzę, że i moje zdanie ktoś podziela Wink