Czy wierzycie w istnienie kryptyd?

Administrator

No właśnie... jak to jest?

Wierzycie w istnienie Yeti, Chupacabry, wielkich węży i całej gamy innych dziwactw i maszkar?

Redaktor

Zależy w które. Morza są bardzo słabo zbadane, o rejonach takich jak abisal wiemy niewiele i licho wie co tam jest, a w każdym razie na pewno są tam gatunki zwierząt nieznane dotychczas nauce. Jak mylić może się zoologia dowiódł choćby przykład latimerii.

W sumie to nie wiem co o tym sądzić. Z reguły podchodzę do takich rzeczy sceptycznie, ale prawda jest taka, że chciałbym, by jakieś kryptydy istniały Wink

W końcu cała zabawa w straszenie widza i czytelnika w horrorach to podawanie mu rzeczy, które teoretycznie, ale tylko teoretycznie mogą się zdażyć- (oczywiście jest całą gama nieprawdopodobnych przyapdków, ale jesli jest jakiekolwiek prawdopodobnieństwo danego zdarzenia, to dosadniej wpływa ono na odbiorcę). Nie wiem, czy istnieją, ale chciałbym żeby tak było. W końcu mamy zapolować na Pomórnika Wink

Administrator

ja osobiscie w nic takiego nie wierze... wg mnie to sa historyjki wyssane z palca dla turysow lub przinaczone legendy itp
... chyba ze ktos ma na mysli ze cos takiego zylo w czasach prehistorycznych... to moze bym uwierzyl xP

Redaktor

Prawdę powiedziawszy wierzę w to, bo sam spotkałem się kilka razy w moim życiu z "dziwnymi" zjawiskami. I to nawet z ostatnim na dniach...

Kolega mi wysłał zdjęcia z ostatniej wycieczki. I zrobił nam seryjke zdjęć. Na jednym z nich (na niebie) pojawiło się coś dziwinie przypominającego latający spodek... Na innych zdjęciach już tego natomiast nie ma...

ide o piwo ze to złudzenie albo cos calkiem nienormalnego... ile to juz takich programow nie ogladalem gdzie udawadniali ze to co ludzie mysla ze jest ufo potworem itp jest czyms naturalnym Wink

...aparaty nie sa idealne ;P

no ja nawet wierze. żyją sobie stworki śmiesne co ludzi se jedzą na śniadanko i jakby im wpaść w gębę to karate by mi codzienne co go uzywanko mam nie zadziałałoby nawet !!!!!!!!! dlatego włacha mom przy sobie pistolecik na śrutek mocny co powala kurafońce, chucacabry i inne gówna. pistolecik nosze w stringach, ale spokojnie, do człowieka bym nie wycelował z lufki Very Happy

aha xD to ty jakis Indiana Johns nie? Very Happy

indiana to był 'Jones' lub 'Jonesik' jak kto woli.

A ja jestem Fred K. - mówi to samo za siebie żem większy indiana od jonesika!!! do wafla pana banana na drzewie co go małpa gryzła!!!! mam w stringach taką kieszonke gdzie trzymam pukawkę!!!!!!!! kiedyś nie miałem kieszonki i trza było uważać na brązowe!!!

zależy w które..
np. w Chupacabre tak, ale strzygi to raczej nie..
chociaż.. już sama nie wiem..

na pomórnika! przecież to w tym roku ma zrobić rozpierduchę Smile

Redaktor

Dux z maczetą, ja z sierpem, KrOOlik z tulipanami w obu rękach i idziemy Laughing

hej jeszcze ja! z taka ekipa napewno damy mu rade Very Happy